Ból kolan? Załóż egzoszkielet kolanowy i po kłopocie

konto.spidersweb.pl 6 godzin temu

Startup z Hongkongu zaprezentował rozwiązanie, które może odmienić sposób poruszania się w terenie i w mieście.

Z1 to egzoszkielet kolanowy, który powstał z myślą o odciążeniu stawów oraz znaczącym zwiększeniu siły mięśni. Dzięki niemu długie wędrówki czy intensywne treningi mogą stać się mniej męczące i bardziej dostępne.

Jak działa egzoszkielet kolanowy Z1 i co go wyróżnia?

Z1 to zestaw dwóch lekkich modułów mocowanych na nogach, które ważą po około 680 g każdy i można je założyć w około 15 sek. Każdy moduł został wyposażony w indywidualny silnik o mocy 450 W, który przekazuje siłę do tylnej części łydki oraz naszego uda. Dzięki temu podczas chodzenia, wchodzenia po schodach czy wykonywania przysiadów stawy kolanowe mają zostać znacząco odciążone, a użytkownik ma zyskać odczuwalny wzrost mocy mięśniowej. Producent deklaruje choćby o 50 proc. większą siłę oraz redukcję obciążenia kolan o 200 proc.

Zaawansowane czujniki momentu obrotowego, położenia i siły wykrywają każdy ruch z opóźnieniem wynoszącym zaledwie 0,01 sek. Urządzenie jest zasilane algorytmami AI, które z czasem uczą się stylu poruszania się użytkownika i dostosowują wspomaganie do różnych trybów, takich jak chodzenie, bieganie, skakanie, jazda na rowerze czy wstawanie z pozycji siedzącej. Takie rozwiązanie ma sprawić, iż wsparcie jest płynne, naturalne i niemal niewyczuwalne w codziennym użytkowaniu.

Z1 w terenie to większy zasięg i mniejsze zmęczenie

Jak podają twórcy na platformie Kickstarter, egzoszkielet Z1 stworzono zarówno z myślą o osobach aktywnych, jak również tych, które potrzebują dodatkowego wsparcia w ruchu. Podczas pieszych wycieczek użytkownicy mają mieć odczucie, jakby ich ciało i bagaż były o 20 kg lżejsze. Według producenta Z1 potrafi wydłużyć zasięg marszu choćby o 25 km, co jest zasługą zarówno wspomagania mechanicznego, jak i efektywnego odzyskiwania energii w czasie schodzenia w dół.

Równie imponujące są parametry związane z ochroną stawów. Podczas takich aktywności, jak narciarstwo zjazdowe, urządzenie może zredukować nacisk na kolana choćby o 150 kg. jeżeli tak rzeczywiście będzie, otworzy to nowe możliwości dla osób zmagających się z przewlekłym bólem czy z urazami. Dzięki wodoodporności w klasie IP54 egzoszkielet może być używany także w niesprzyjających warunkach pogodowych.

Sprzęt będzie dostępny w kilku wariantach

Według obecnych zapewnień startupu Dnsys, w sprzedaży znajdą się 3 warianty urządzenia, które mają być dostosowane do różnych potrzeb i budżetów. Model Dual Joint wykonano z aluminium i włókna węglowego, a jego cena startowa w kampanii crowdfundingowej wynosi 899 dol. (ok. 3,2 tys. zł), przy planowanej cenie detalicznej 1499 dol. (ok. 5,5 tys. zł). Dostępny ma być także tańszy model Single Joint z jednym silnikiem za 699 dol. (ok. 2,5 tys. zł) oraz wersja Dual Joint Pro z tytanową konstrukcją, wyceniona na 1398 dol. (ok. 5 tys. zł) w przedsprzedaży.

Każdy z wariantów wyposażono w akumulator litowo‑jonowy zapewniający do 5 godzin pracy, zależnie od intensywności użytkowania. Dodatkowo system odzysku energii wykorzystuje ruch podczas schodzenia w dół do doładowania baterii, co pozwala dłużej korzystać z urządzenia bez potrzeby podłączania go do ładowarki.

Kiedyś zarezerwowane dla branży medycznej, a dziś może trafić do każdego

Warto tutaj zaznaczyć, iż sprzęt nie pozostało dostępny w regularnej sprzedaży. w tej chwili można go zamówić jedynie w ramach trwającej kampanii na Kickstarterze, a dostawy rozpoczną się dopiero po zakończeniu produkcji.

Egzoszkielet kolanowy Z1 to nie tylko ciekawostka z branży wearables, ale przede wszystkim przykład tego, jak gwałtownie rozwija się rynek urządzeń wspomagających ruch człowieka. Jeszcze kilka lat temu podobne rozwiązania kojarzyły się wyłącznie z zabiegami rehabilitacyjnymi czy z zastosowaniami wojskowymi, a dziś mają szansę trafić do konsumentów poszukujących lepszego komfortu w codziennych aktywnościach.

*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Dnsys

Idź do oryginalnego materiału