Apple po raz kolejny pokazuje, iż marketing może przybierać nieoczekiwane formy – tym razem firma przygotowała obszerne materiały edukacyjne dla … dzieci.
Na stronie Apple’a dostępna jest The Parent Presentation, czyli 81-stronicowy szablon w formatach Keynote, PowerPoint oraz Google Slides stworzony z myślą o adeptach szkoły średniej i przyszłych studentach. Celem tego niecodziennego narzędzia jest wyposażenie dzieciaków w argumentację, która przekona rodziców do zakupu Maca na kolejny etap edukacji.
Każdy slajd z Prezentacji dla rodziców zawiera starannie opracowane hasła i dane, wskazujące na przewagi Maca nad innymi laptopami, m.in. trwałość, wydajność, ekosystem usług czy ergonomię urządzeń. Wśród nich znalazły się odniesienia do badania sugerującego wyższą niezawodność Maców w opinii użytkowników PCMag. Całość spina prosty, ale przekonujący przekaz: wydatek rzędu 900 dol. za MacBooka Air to inwestycja, którą rozłożoną na pięć lat można uznać za niewielki miesięczny koszt, a przecież zakup konkurencyjnego PC pociąga za sobą kolejne opłaty – antywirus, oprogramowanie do kopii zapasowych, futerał czy powerbank.
To też jest ciekawe:
- Co wiemy o iPhonie 17 Pro? Lista zmian jest zaskakująco długa
- iPhone 18 Pro z rewolucyjnymi zmianami. Apple zerwie z tradycją
- Co nowego Safari w iOS 26? Oto wszystkie nowe funkcje
Z humorem, ale z konkretami
Prezentacja od Apple’a niczym Liquid Glass – o kontraście można zapomniećPrezentacja, choć profesjonalna, bywa momentami celowo przesadna. Na jednym ze slajdów pojawia się tzw. niebieski ekran śmierci, a słowna złośliwość w stronę komputerów z Windows – To się zdarza tylko na PC – wywołuje uśmiech politowania, ale zarazem podkreśla domniemaną niezawodność Maca. Lekkość przekazu potęguje towarzyszący całości 7,5-minutowy filmik z udziałem komika Martina Herlihby, który w humorystycznym tonie demonstruje, jak wykorzystać udostępnioną prezentację i z sukcesem sprzedać rodzicom zakup Maca. W momencie oddawania tego tekstu do publikacji klip nagle zniknął z YouTube’a, nie jest jasne dlaczego.
Podobnie jak w poprzednich kampaniach Think Different czy I’m a Mac, I’m a PC Apple stawia na storytelling i angażujące formy komunikacji, aby dotrzeć do młodszej grupy odbiorców. Tym razem tytuł audytorium wypełniają uczniowie, którzy ćwiczą artykulację argumentów przed potencjalnie surowym szefem budżetu rodzinnego – ojcem, w którego rolę wciela się asystent prezentera. Cały materiał został udostępniony za darmo, co potwierdza zarówno otwartość Apple’a, jak i jego zamiar, by uczynić z każdego studenta ambasadora marki.
Dla osób dobrze zorientowanych w świecie sprzętu komputerowego cała inicjatywa może być postrzegana nie tylko jako sprytny zabieg marketingowy, ale także jako narzędzie pokazujące najważniejsze atuty Maców w przejrzysty sposób. Argumenty oparte na realnych korzyściach, takich jak rzekome dłuższy czas pracy na baterii, spójność środowiska macOS czy dostęp do ekosystemu usług (iCloud, Continuity, AirDrop) trafiają do technicznych umysłów równie mocno, jak zabawne anegdoty i memiczne porównania. Czy rodzice ulegną? Jak pokazuje historia poprzednich promocji edukacyjnych Apple’a, skuteczność tej formy wsparcia pozostaje bezdyskusyjna.
