Masz na to czas tylko do 27 maja. Inaczej wezmą twoje dane bez pytania

natemat.pl 12 godzin temu
Po Facebooku krąży "łańcuszek" ostrzegający przed tym, iż Meta (właściciel i Facebooka i Instagrama) będzie "karmić" swoje AI naszymi postami, komentarzami i zdjęciami. I tym razem nie jest to żaden fejk, ale nadciągająca zmiana, o której informuje sama firma Marka Zuckerberga. Co zrobić, by sprzeciwić się wykorzystaniu naszych danych przez sztuczną inteligencję?


Parę lat temu w sieci krążył wirusowy łańcuszek o "ostatecznym terminie" i "statusie Rzymu". Paradoksalnie nowe zamieszanie w sieci dotyczy podobnej rzeczy: braku naszej zgody na wykorzystanie zdjęć, wiadomości i komentarzy przez Facebooka. Tym razem jednak Meta sama pozwala zgłosić sprzeciw w specjalnym formularzu. Nie musimy pisać postów z protestem, bo to i tak nic nie daje.

Meta chce wykorzystywać nasze posty i zdjęcia z Facebooka i Instagrama do nauki AI. Od kiedy?


"Nieustannie udoskonalamy SI w Meta. W tym celu chcemy, abyś wiedział(a), iż będziemy wykorzystywać Twoje informacje publiczne, takie jak posty publiczne i komentarze z kont osób w wieku co najmniej 18 lat oraz Twoje interakcje z funkcjami SI w Meta. Będziemy wykorzystywać te informacje w oparciu o uzasadnione interesy w celu opracowywania i ulepszania generatywnych modeli sztucznej inteligencji dla SI w Meta" – czytamy na oficjalnie stronie.

To właśnie tam też pojawia się informacja, iż "zmiany te wejdą w życie 27 maja 2025 r.". Mamy więc jeszcze trochę czasu w złożenie sprzeciwu. Dlaczego to jest takie ważne? W dalszej regulaminu jest dość niepokojący akapit:

Jak więc widać, sztuczna inteligencja będzie karmiona nie tylko naszymi postami, interakcjami, ale i zdjęciami. I to choćby jeżeli skasujemy konto lub w ogóle nie korzystamy z tych serwisów! Kto wie, czy nasza twarz za jakiś czas nie pojawi się na jakiś generowanych grafikach lub reklamach. Brzmi to przesadnie, ale... lepiej dmuchać na zimne i temu zapobiec.

"Uwaga! To nie jest żaden łańcuszek fejsowy. 27 maja Meta (Facebook, Instagram) zrobi skok na nasze dane i zacznie je wykorzystywać do uczenia swojego AI. Można temu wyrazić sprzeciw (dzięki temu, iż jesteśmy w UE) i dzięki tego prostego formularza pokazać środkowy palec Zuckerbergowi" – napisał w poście przedsiębiorca i ekspert od nowych technologii, Artur Kurasiński.



Zablokuj wykorzystywanie naszych danych przez SI w Meta. Jak to zrobić krok po kroku?


Niektórzy użytkownicy już dostali powiadomienie na Facebooku (zdjęcie poniżej). Jestem wśród nich, więc krok po kroku napiszę, jak odbywa się cały proces. Powiadomienie wygląda niepozornie:

Po kliknięciu jesteśmy przenoszeni na stronę z krótką informacją o "Ulepszaniu SI w Meta". Jest to tak sprytnie skonstruowane, iż na pierwszy rzut oka mamy wielki przycisk "Zamknij".

Tak, by przypadkiem nikt roztargniony nie zauważył, iż można też "zgłosić sprzeciw" wobec tej praktyce. W 3. akapicie jest do tego link, ale możecie kliknąć też tutaj (nawet jeżeli jeszcze nie otrzymaliśmy powiadomienia).

Następnie jesteśmy przenoszeni do adekwatnego formularza (dodatkowo trzeba się oddzielnie zalogować, żeby nie było za prosto!). Jest w nim pole, w którym musimy wpisać nasz adres mailowy, do którego mamy przypisane konto. jeżeli więc prowadzimy kilka profili z różnych adresów, musimy to zrobić oddzielnie. Możemy też zostawić komentarz w opcjonalnym polu na samym dole.

I już. To samo jednak dotyczy też Instagrama (przy okazji podaję więc bezprośredni link do formularza). Po wszystkim dostaniemy maila z zaepwnieniem, iż nasze dane nie będą wykorzystywane ulepszenia sztucznej inteligencji w Meta.

Z jednej strony Meta daje nam możliwość wyrażenia sprzeciwu (wymuszoną przez regulacje UE), ale z drugiej strony cała procedura jest nieintuicyjna i toporna. I to raczej nie jest przypadek. Big Techom bardzo zależy na naszych darmowych danych i choć i tak zupełnie nie obronimy się przed wykorzystaniem ich przez narzędzia AI, to można im to trochę utrudnić.

Idź do oryginalnego materiału