Nowe badanie pokazuje, iż wyszukiwarki AI, takie jak ChatGPT i Google AI Overviews, bardzo rzadko zgadzają się co do rekomendacji marek. To oznacza, iż firmy stają przed nowym, skomplikowanym wyzwaniem marketingowym.
Każdy, kto pyta różne wyszukiwarki AI o rekomendacje produktów, może odnieść wrażenie, iż każda z nich żyje we własnym świecie. Nowe badanie firmy BrightEdge potwierdza te odczucia w sposób naukowy. Analiza dziesiątek tysięcy identycznych zapytań skierowanych do ChataGPT oraz dwóch narzędzi Google (AI Overviews i AI Mode) wykazała, iż ich odpowiedzi dotyczące polecanych marek są zaskakująco niespójne. Nakładanie się wyników jest minimalne, co oznacza, iż firmy stają przed zupełnie nowym i złożonym wyzwaniem w walce o widoczność w sieci.
Z badania wynika, iż każde z narzędzi działa według innej logiki. Google AI Overviews jest najbardziej “hojne” – średnio w odpowiedzi na jedno zapytanie wymienia ponad sześć marek. ChatGPT jest bardziej zwięzły, podając około dwóch rekomendacji. Z kolei Google AI Mode jeszcze bardziej zawęża listę, skupiając się na niewielkiej grupie, którą uznaje za najbardziej godną polecenia. Różnice te stają się najważniejsze przy zapytaniach z intencją zakupową (zawierających słowa takie jak “kup”, “gdzie” czy “okazje”) – wtedy wszystkie narzędzia chętniej wymieniają konkretne marki.

Skąd te rozbieżności? ChatGPT faworyzuje marki, które często pojawiały się w jego danych treningowych, co daje przewagę firmom o ugruntowanej, wieloletniej pozycji na rynku. Z kolei narzędzia Google, zwłaszcza AI Overviews, czerpią z szerszej puli informacji i częściej cytują swoje źródła, co otwiera drzwi dla większej liczby, także mniejszych, firm. Największe rozbieżności w rekomendacjach zaobserwowano w branżach takich jak opieka zdrowotna i edukacja, podczas gdy w finansach i handlu online wyniki były nieco bardziej spójne.
Dla firm i marketerów to sygnał, iż nie ma jednej, uniwersalnej strategii na zaistnienie w świecie wyszukiwarek AI. Tradycyjna optymalizacja SEO wciąż jest podstawą, ponieważ to ona zasila narzędzia Google w treści. Jednocześnie, sama świadomość marki i jej długoletnia obecność w publicznej infosferze nabiera nowego znaczenia, zwłaszcza w kontekście działania ChataGPT. Badanie jasno pokazuje, iż rynek wyszukiwania ulega fragmentacji. Zamiast jednego, dominującego systemu, mamy do czynienia z trzema różnymi filtrami rzeczywistości, a zdolność adaptacji do tej nowej sytuacji zdecyduje, które marki zyskają, a które stracą w nowej erze cyfrowego marketingu.
