Dżoano, jeżeli Twoje dziecko zapytało kiedyś „czy moje oczy mnie widzą?” i Ty w tym czasie właśnie próbowałaś doszorować przypaloną patelnię – gratulacje. Mieszkasz z młodym Sokratesem 🔥
Filozofia to nie nudne wykłady. To pytania o istnienie ziemniaka 🥔
Dzieci nie mają jeszcze wbudowanego filtra „to głupie pytanie”. I dzięki Bogu, bo kto inny zapyta:
„Dlaczego nie można mieszkać w chmurze, skoro wygląda miękko?” ☁️ „Jeśli nie pamiętam snu, to on się wydarzył czy nie?” 🛌Twoje dziecko nie zadaje głupich pytań. Ono testuje granice rzeczywistości. I jeżeli przestaniesz odpowiadać „bo tak”, zaczną się rzeczy magiczne ✨
Dorosły to dziecko po przejściach z obowiązkami 📋
Dorosły często odpowiada automatem:
– Jedz.– Śpij.
– Nie gadaj głupot.
Ale gdyby tak… zamienić ten automat na chwilę ciszy i powiedzieć:
„To ciekawe. A co Ty o tym myślisz?”Nie tylko pokazujesz dziecku, iż jego myśli mają wartość. Ty sam/a przypominasz sobie, iż świat nie musi być taki logiczny i nudny, jak go urządzili dorośli.
Zrób test: co odpowiesz, gdy dziecko spyta „czy moje plecy istnieją”? 🦴
Tak, to pytanie padło naprawdę. I właśnie dlatego powstała książka „Czy moje plecy istnieją?” – filozoficzna bajka dla dzieci i dorosłych z odrobiną wątpliwości we wszechwiedzy.
Bo dzieci pytają nie tylko „dlaczego?”.
One pytają „co jeśli…?”.
I to „co jeśli” to jest brama do całkiem innego życia 🚪
Dziecko uczy Cię myślenia. Ty uczysz je odwagi, żeby pytać dalej 🧠
Nie musisz znać odpowiedzi. Serio.
Twoim zadaniem nie jest być Wikipedią.
Twoim zadaniem jest być człowiekiem, który umie powiedzieć:
I może właśnie wtedy, między „nie wiem” a „poszukajmy”, wydarzy się coś więcej niż odpowiedź.
Może wydarzy się filozofia 💫
A jak chcesz razem z dzieckiem poćwiczyć pytania i marzenia, to „Moje marzenia spełniają się” to podręcznik z wbudowaną magią 🌈
#DajęSłowo 🐣