Tempo pracy zespołów inżynieryjnych w Amazon znacząco wzrosło po wprowadzeniu generatywnej sztucznej inteligencji,- informuje The New York Times. Pracownicy skarżą się, iż presja na wydajność i automatyzacja zadań przypominają warunki znane z magazynów firmy, gdzie tempo i powtarzalność dominują nad jakością pracy.
Tempo, automatyzacja i presja na wyniki
W ostatnich miesiącach menedżerowie Amazonu zwiększyli cele wydajności i zaostrzyli terminy, promując korzystanie z takich narzędzi jak Copilot od Microsoftu czy własne rozwiązania AI. Część zespołów została zredukowana o połowę, przy czym oczekiwania co do ilości tworzonego kodu nie uległy zmianie.
Kiedyś stworzenie funkcji zajmowało kilka tygodni, teraz mamy na to parę dni
mówi jeden z inżynierówWielu pracowników twierdzi, iż korzystanie z AI nie jest już opcją, ale koniecznością, aby spełnić wymagania oceny pracy.
Równoległe doświadczenia – od kodu do magazynów
Analitycy porównują sytuację do rewolucji przemysłowej: pracę rzemieślniczą zastępują powtarzalne zadania o wysokiej intensywności. To echo transformacji, jaką przeszli pracownicy magazynowi Amazonu, których zastąpiły roboty-podajniki.
Widzimy powtórzenie ich problemów w naszych nowych procesach
dodaje jeden z inżynierówZwolennicy AI podkreślają korzyści – automatyzacja rutynowych zadań (testów, modernizacji kodu) pozwala skupić się na rozwoju wyższego poziomu. CEO Amazonu Andy Jassy wskazuje, iż AI pozwoliła zaoszczędzić firmie „tysiące lat pracy deweloperskiej”, a szybkość działania ma najważniejsze znaczenie w konkurencyjnej branży.
Ryzyko utraty kompetencji i degradacji zawodowej
Eksperci, tacy jak prof. Lawrence Katz z Uniwersytetu Harvarda, ostrzegają, iż młodzi programiści mogą nigdy nie rozwinąć niezbędnych umiejętności, jeżeli AI będzie pisała za nich pierwsze wersje kodu. Redukcja czasu w refleksję nad projektami i konieczność przeglądania automatycznie wygenerowanego kodu sprawia, iż inżynierowie czują się „biernymi obserwatorami swojej pracy”.
Amazon podkreśla, iż przez cały czas wspiera kulturę współpracy i eksperymentowania, a sztuczna inteligencja ma wzmacniać kompetencje, a nie je zastępować. Jednak inżynierowie coraz częściej dzielą się swoimi obawami – nie tylko co do tempa pracy, ale i jakości kariery zawodowej w erze AI.
