Sam Altman, ostrzega przed „kryzysem oszustw” w dziedzinie sztucznej inteligencji

manager24.pl 3 dni temu

Dyrektor generalny OpenAI, Sam Altman, twierdzi, iż świat może stać na krawędzi „kryzysu oszustw”, ponieważ sztuczna inteligencja może umożliwić złoczyńcom podszywanie się pod inne osoby.

„Przeraża mnie to, iż najwyraźniej przez cały czas istnieją instytucje finansowe, które akceptują odcisk głosu jako uwierzytelnienie, aby móc przelać dużą ilość pieniędzy lub zrobić coś innego – wypowiadasz frazę, a oni po prostu to robią” – powiedział Altman. „To szaleństwo, iż wciąż to robią… Sztuczna inteligencja całkowicie zniweczyła większość metod uwierzytelniania stosowanych w tej chwili przez ludzi, poza hasłami”.

Komentarze te były częścią obszernego wywiadu, którego udzielił we wtorek w Rezerwie Federalnej na temat wpływu sztucznej inteligencji na gospodarkę i społeczeństwo. Powiedział również publiczności, w której znaleźli się przedstawiciele dużych amerykańskich instytucji finansowych, o roli, jaką jego zdaniem sztuczna inteligencja będzie odgrywać w gospodarce.

Jego wystąpienie zbiega się z przewidywaniami, iż w najbliższych dniach Biały Dom opublikuje swój „Plan działań w zakresie sztucznej inteligencji” – dokument polityczny określający podejście Białego Domu do regulacji technologii i promowania dominacji Ameryki w obszarze sztucznej inteligencji.

Organizacja OpenAI, która opracowała rekomendacje dotyczące planu, w ostatnich miesiącach zwiększyła swoją obecność na Kapitolu i jego okolicach.

We wtorek firma potwierdziła, iż na początku przyszłego roku otworzy swoje pierwsze biuro w Waszyngtonie, aby pomieścić około 30-osobową załogę. Chan Park, dyrektor ds. globalnych OpenAI w USA i Kanadzie, pokieruje nowym biurem wraz z Joe Larsonem, który opuszcza Anduril, firmę technologii obronnych, aby objąć stanowisko wiceprezesa OpenAI ds. administracji publicznej.

Firma wykorzysta tę przestrzeń do spotkań decydentów, prezentacji nowych technologii oraz prowadzenia szkoleń z zakresu sztucznej inteligencji, na przykład dla nauczycieli i urzędników państwowych. Będą tam również prowadzone badania nad wpływem sztucznej inteligencji na gospodarkę i sposobami poprawy dostępu do tej technologii.

Pomimo ostrzeżeń Altmana o zagrożeniach związanych z tą technologią, OpenAI wezwało administrację Trumpa do unikania regulacji, które – jak twierdzi – mogłyby utrudnić firmom technologicznym konkurowanie z zagranicznymi innowacjami w dziedzinie sztucznej inteligencji. Na początku tego miesiąca Senat USA przegłosował usunięcie kontrowersyjnego zapisu z projektu ustawy Trumpa, który uniemożliwiałby stanom egzekwowanie przepisów dotyczących sztucznej inteligencji przez 10 lat.

Kryzys oszustw

Altman nie jest jedynym, kto obawia się, iż sztuczna inteligencja przyczyni się do wzrostu liczby oszustw. W zeszłym roku FBI ostrzegało przed oszustwami związanymi z klonowaniem głosu i obrazu dzięki sztucznej inteligencji. Wielu rodziców zgłosiło, iż technologia głosu AI była wykorzystywana do wyłudzania pieniędzy, przekonując ich, iż ich dzieci mają kłopoty. Na początku tego miesiąca urzędnicy amerykańscy ostrzegli , iż ktoś wykorzystujący sztuczną inteligencję do podszywania się pod sekretarza stanu Marco Rubio skontaktował się z ministrami spraw zagranicznych, gubernatorem USA i członkiem Kongresu.

„Bardzo się martwię, iż zbliża się poważny kryzys związany z oszustwami” – powiedział Altman. „Teraz to rozmowa głosowa; niedługo będzie to wideo lub rozmowa przez FaceTime, których nie da się odróżnić od rzeczywistości” – powiedział Altman. Ostrzegł, iż chociaż jego firma nie tworzy takich narzędzi do podszywania się pod innych, to jest to wyzwanie, z którym świat niedługo będzie musiał się zmierzyć w miarę rozwoju sztucznej inteligencji. Altman wspiera narzędzie o nazwie The Orb, stworzone przez Tools for Humanity, które, jak twierdzi, zapewni „dowód człowieczeństwa” w świecie, w którym sztuczna inteligencja utrudnia odróżnianie, kto i co jest prawdziwe w internecie.

Altman wyjaśnił również, co spędza mu sen z powiek: wizja złych aktorów tworzących i nadużywających „superinteligencji” sztucznej inteligencji, zanim reszta świata osiągnie wystarczający poziom zaawansowania, by obronić się przed takim atakiem – na przykład, amerykański przeciwnik wykorzystujący sztuczną inteligencję do ataku na amerykańską sieć energetyczną lub stworzenia broni biologicznej. Ten komentarz może odzwierciedlać obawy panujące w Białym Domu i Kapitolu, dotyczące prześcignięcia przez Chiny amerykańskich firm technologicznych w dziedzinie sztucznej inteligencji.

Altman powiedział również, iż martwi się perspektywą utraty przez ludzi kontroli nad superinteligentnym systemem sztucznej inteligencji lub przyznania tej technologii zbyt dużej władzy decyzyjnej. Różne firmy technologiczne, w tym OpenAI, dążą do superinteligencji sztucznej inteligencji – a Altman uważa, że lata 30. XXI wieku mogą przynieść inteligencję SI znacznie wykraczającą poza możliwości człowieka – ale przez cały czas nie jest jasne, jak dokładnie zdefiniują ten kamień milowy i kiedy, jeżeli w ogóle, go osiągną.

Jaki wpływ ma sztuczna inteligencja na rynek pracy? „Nikt nie wie”

Altman stwierdził jednak, iż nie martwi się potencjalnym wpływem sztucznej inteligencji na rynek pracy tak bardzo, jak niektórzy jego koledzy z Doliny Krzemowej, po tym jak liderzy tacy jak dyrektor generalny Anthropic Dario Amodei i dyrektor generalny Amazon Andy Jassy ostrzegli, iż technologia ta pozbawi miejsc pracy. Altman uważa natomiast, iż „nikt nie wie, co wydarzy się dalej”.

„Mnóstwo tych naprawdę inteligentnie brzmiących prognoz” – powiedział. „Och, to się wydarzy i w gospodarce tutaj”. Nikt tego nie wie. Moim zdaniem to zbyt złożony system, zbyt nowa i wpływowa technologia, bardzo trudno to przewidzieć”.

Mimo to ma pewne przemyślenia. Powiedział, iż chociaż „całe klasy zawodów znikną”, pojawią się nowe rodzaje pracy. Altman powtórzył swoją wcześniejszą prognozę, iż gdyby świat mógł patrzeć w przyszłość o 100 lat, pracownicy przyszłości prawdopodobnie nie mieliby tego, co dzisiejsi pracownicy uważają za „prawdziwe miejsca pracy”.

„Masz wszystko, czego możesz potrzebować. Nie masz nic do roboty” – powiedział Altman o przyszłej sile roboczej. „Więc wymyślasz sobie pracę, żeby grać w głupią grę o status, żeby wypełnić sobie czas i poczuć się potrzebnym innym ludziom”.

Wydaje się, iż Altman uważa, iż nie powinniśm się martwić o to, iż sztuczna inteligencja odbierze nam pracę, ponieważ w przyszłości i tak nie będziemy jej potrzebować . Nie podał jednak szczegółów, w jaki sposób przyszłe narzędzia sztucznej inteligencji będą na przykład niezawodnie prowadzić sprawę w sądzie, czyścić komuś zęby lub budować domy. Równocześnie z przemówieniem Altmana, OpenAI opublikowało raport sporządzony przez swojego głównego ekonomistę, Ronniego Chatterji, w którym opisano korzyści, jakie ChatGPT może przynieść pracownikom, zwiększając ich produktywność.

W raporcie Chatterji – który dołączył do OpenAI jako pierwszy główny ekonomista po tym, jak był koordynatorem ustawy CHIPS and Science Act w Białym Domu za kadencji Bidena – porównał sztuczną inteligencję do technologii transformacyjnych, takich jak elektryczność i tranzystor. Dodał, iż ChatGPT ma w tej chwili 500 milionów użytkowników na całym świecie.

Według raportu, 20% użytkowników w USA korzysta z ChatGPT jako „spersonalizowanego korepetytora” do „nauki i podnoszenia kwalifikacji”, choć nie sprecyzowano, czego użytkownicy uczą się dzięki tej usłudze. Chatterji zauważył również, iż ponad połowa amerykańskich użytkowników ChatGPT to osoby w wieku od 18 do 34 lat, „co sugeruje, iż mogą istnieć długoterminowe korzyści ekonomiczne, ponieważ przez cały czas będą oni korzystać z narzędzi sztucznej inteligencji w miejscu pracy”.

W przyszłym roku Chatterji planuje współpracować z ekonomistami Jasonem Furmanem i Michaelem Strainem nad dłuższym badaniem wpływu sztucznej inteligencji na miejsca pracy i siłę roboczą w USA. Prace te będą prowadzone w nowym biurze w Waszyngtonie.

Idź do oryginalnego materiału