Ryanair przestraszył Polaków. Ruszyli szturmem po plecaki

konto.spidersweb.pl 8 godzin temu

Kontrole na lotniskach i dokładne sprawdzanie bagażu podziałało. Polacy chcą mieć pewność, iż ich plecaki są wymiarowe. Allegro odnotowało szturm na tę kategorię.

Dokładniejsze kontrole zaczęły się kilka miesięcy temu. W mediach społecznościowych pasażerowie opisywali swoje przygody na lotniskowych bramkach. Niektórzy musieli dopłacać, bo bagaż był za duży i nie mieścił się w pojemniku, który wystawia Ryanair. Wystarczyło, iż wystawały choćby kółka i już taki złapany na gorącym uczynku podróżny musiał płacić więcej.

Oglądałem tysiące filmików, których jedynym przesłaniem było pokazanie, jak się udało oszukać kontrolę bagażową tanich linii lotniczych. Zwijanie w rulon ubrań i chowanie ich w spodniach, upychanie majtek w kieszeniach, a choćby wrzucanie bagażu do torb zakupowych ze stref bezcłowych – to tylko kilka zgranych motywów. Dodajmy do tego specjalne plecaki, które można ścisnąć lub wypompować z nich powietrze, a także chwalenie się, iż nie zostało się przeszukanym – to wszystko zemściło się na pasażerach. Tania linia lotnicza odkryła, iż na procederach stosowanych przez pasażerów traci rocznie dziesiątki milionów euro. Dlatego teraz pracownicy linii starannie mierzą bagaże – pisał Paweł Grabowski, twierdząc, iż to pasażerowie taniej linii lotniczej sami zgotowali sobie ten los.

Nie wszyscy uważali jednak, iż przesadzają, za to doszukiwali się zbytniej skrupulatności w poczynaniach pracowników Ryanaira.

– Do Urzędu wpłynęło kilkanaście sygnałów. Konsumenci skarżą się m.in. na to, iż urządzenia pomiarowe stosowane na lotniskach są mniejsze niż te używane wcześniej. Zgłoszenia wskazują również na bardzo restrykcyjne podejście pracowników linii do wymiarów bagażu – bez możliwości alternatywnego pomiaru – oraz na brak elastyczności w stosowaniu przepisów. Analizujemy te skargi, będziemy informować o dalszych krokach w sprawie – potwierdzał Spider’s Web Departament Komunikacji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Niektórzy zamiast stresować się przy bramce polecieli po nowe plecaki

Allegro informuje, iż w maju na platformie sprzedaż plecaków wzrosła o 18 proc. Jeszcze bardziej przestraszono się w Czechach i Słowacji, gdzie wzrost rok do roku wyniósł aż o 47 proc.

To wcale nie myślący o nowym roku szkolnym rodzice rzucili się na plecaki – szczególny wzrost odnotowano w segmencie modeli o wymiarach 40 x 25 x 20 cm, a więc tych idealnie skrojonych do aktualnych wymagań tanich przewoźników.

Allegro zerknęło też na statystyki Google’a i jak się okazuje tam również dostrzeżono interesujące dane. Hasło „plecak do samolotu” była w Polsce wyszukiwana o blisko 33 proc. częściej niż w poprzednim roku, natomiast „plecak do samolotu 40 x 20 x 25” – aż o 49 proc. częściej (dane z Google za kwiecień br.).

Na Allegro widać również duży wzrost zainteresowania małymi walizkami kabinowymi – sprzedaż w tej kategorii wzrosła aż o 110 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. jeżeli chodzi o plecaki, najczęściej wybierane są te do 200 zł. Popularnością cieszą się modele z dodatkowymi przegródkami i możliwością powiększenia.

A przecież szał na plecaki widać nie tylko na Allegro

Na TikToku czy Facebooku nie brakowało recenzji plecaków spełniających warunki szczególnie Ryanair. Te pojawiały się w wielu sieciach. Niby szef linii lotniczej przekonywał, iż wcale nie zależy mu na opłatach za bagaż i najlepiej by było, gdyby pasażerowie w ogóle nie mieli przy sobie toreb i plecaków, ale każdy, kto kiedykolwiek zamawiał bilet, doskonale zdaje sobie sprawę, iż tak to nie wygląda. Wręcz przeciwnie – co rusz zachęcani jesteśmy do tego, aby jednak dołożyć większą walizkę.

Ciekawe, czy Ryanair odnotował wzrost sprzedaży – być może część Polaków faktycznie postanowiła kupić plecak, który przyda się również podczas innych podróży, ale niewykluczone, iż niektórzy wolą po prostu dopłacić i nie stresować się przy bramce. Wcale by mnie to nie zdziwiło, bo przecież Ryanair doskonale wie, jak wiele da się zarobić na dodatkowych usługach. Tani bilet to dopiero początek.

Zdjęcie główne: Mounir Taha / Shutterstock

Idź do oryginalnego materiału