OpenAI wprowadza agenta ChatGPT. Konkurencja dla Microsoftu?

homodigital.pl 1 dzień temu

OpenAI wprowadza agenta ChatGPT – połączenie istniejącego już systemu agentowego Operator z funkcją Deep Research, który może zredefiniować to, jak korzystamy z komputera. Nowy system pozwoli nam na przykład stworzyć arkusze Excela czy prezentacje Power Point. Pytanie, czy spodoba się to głównemu partnerowi biznesowemu OpenAI – Microsoftowi.

Chatboty AI ewoluują i już od dość dawna nie są zwykłymi chatbotami. Dawno już minęły czasy, gdy ChatGPT nie potrafił nam odpowiedzieć na pytania o bieżące wydarzenia i był w stanie odpowiedzieć wyłącznie na pytania z wiedzy, na której został wytrenowany.

Najpierw, mniej więcej rok temu, został podłączony pod wyszukiwanie internetowe (wtedy nazywało się to SearchGPT). Pod koniec zeszłego roku zadebiutowała Canvas, czyli możliwość modyfikacji treści wytworzonych przez ChatGPT. Potem dostaliśmy Deep Research, czyli pogłębione wyszukiwanie internetowe na sterydach AI, które pozwala w relatywnie krótkim czasie zgłębić wybrany przez nas temat.

W międzyczasie pojawił się Operator – system agentowy, który potrafił wykonywać zadania poprzez integrację z przeglądarką internetową. System w jakimś stopniu odrębny od chatbota i dostępny tylko dla klientów z planem Pro – kosztującym 200 dolarów na miesiąc (plus podatki).

Teraz OpenAI integruje Operatora z chatbotem i łączy z Deep Research, żeby dać nam agenta ChatGPT.

OpenAI wprowadza agenta ChatGPT. Co potrafi?

Co będzie potrafił agent ChatGPT? Prawie wszystko, co sami jesteśmy zrobić przy pomocy przeglądarki – i jeszcze więcej.

Jak pisze OpenAI, agent ChatGPT „będzie inteligentnie poruszać się po stronach internetowych, filtrować wyniki, prosić o bezpieczne logowanie, gdy zajdzie taka potrzeba, uruchamiać kod, przeprowadzać analizy, a choćby dostarczać edytowalne prezentacje i arkusze kalkulacyjne podsumowujące jego ustalenia.”

Przykładowe zastosowania? Możemy poprosić agenta o sprawdzenie naszego kalendarza i poinformowanie nas o nadchodzących spotkaniach z klientami, zaplanowanie śniadania w stylu japońskim i zakupienie niezbędnych składników czy przeanalizowanie trzech konkurencyjnych firm i stworzenie odpowiedniej prezentacji.

Interesująca jest możliwość wykonywania kodu – umożliwia ona chatbotowi na przeprowadzenie choćby analizy danych przy pomocy takiego systemu jak na przykład Pandas.

Wszystkie te zadania ChatGPT będzie wykonywał wewnątrz własnego wirtualnego komputera.

Jak zapewnia OpenAI, choć agent ChatGPT będzie wykonywać zadania autonomicznie, to zawsze będziemy mieć nad nim kontrolę. Będzie nas pytać o zgodę (raczej nie chcielibyśmy, by dokonał zakupów ponad zakładany przez nas budżet) i w każdej chwili będziemy mu mogli przerwać wykonywane zadanie.

Dodatkowo, wprowadzenie agenta ChatGPT zdemokratyzuje nieco dostęp do funkcjonalności Operatora. Dostęp do nowego trybu dostaną nie tylko klienci planu Pro, ale również o wiele (konkretnie dziesięciokrotnie) tańszego planu Plus. W Polsce to przez cały czas niemal 100 zł, ale przynajmniej dla niektórych może być to 100 zł dobrze wydane.

OpenAI zredefiniuje interakcję z komputerem? I co na to Microsoft?

Patrząc na to, co potrafi agent ChatGPT, trudno oprzeć się wrażeniu, iż OpenAI chce zredefiniować to, jak użytkownicy korzystają z komputera. Wygląda na to, iż firma stara się, by ChatGPT stał się dla nas podstawowym miejscem do wykonywania czynności na komputerze. Zupełnie bez przerzucania się między przeglądarką, Excelem, Power Pointem czy innymi programami.

Wszystko mamy robić dzięki ChatGPT. Zakupy na obiad – proszę bardzo. Prezentacja na następne spotkanie biznesowe czy analiza w Excelu dla szefa – jak najbardziej. Plan na wakacje – również. A ponieważ ChatGPT Plus i Pro oferują tryb głosowy, to dodatkowo wszystko będziemy mogli zrobić przez apkę w telefonie, wydając odpowiednie polecenia głosem. Na przykład jadąc autem.

Przypomnijmy, iż dodatkowo OpenAI planuje wydanie mocno zintegrowanej z chatbotem przeglądarki internetowej. To zaś sprawiłoby, iż ludzie przestaliby domyślnie zadawać pytania wyszukiwarce Google, a kierowaliby je do ChatGPT.

Sprawienie, iż użytkownicy niemal wszystkie czynności na komputerze robiliby przez ChatGPT, stworzyłoby dla OpenAI olbrzymie okazje biznesowe w dziedzinie reklamy. Potężnie tym samym uderzając w biznes Google.

Jednak nowe produkty OpenAI to, jak się wydaje, problem nie tylko dla internetowego giganta z Mountain View, ale i strategicznego partnera firmy Sama Altmana – Microsoftu. jeżeli nasza interakcja z komputerem będzie sprowadzała się głównie do używania ChatGPT, to wiele produktów Microsoftu straciłoby na znaczeniu.

Jeśli agent ChatGPT stworzy dla nas arkusz kalkulacyjny czy prezentację i pozwoli nam je zmodyfikować według potrzeb, to po co mamy wydawać kilkaset złotych rocznie na pakiet Microsoft 365? choćby system operacyjny staje się mniej istotny.

Dla Microsoftu to istotny problem, zwłaszcza iż jego własne wysiłki by skłonić klientów, zwłaszcza indywidualnych, do korzystania z jego własnej oferty AI w postaci Copilota nie idą, jak informuje Bloomberg zbyt dobrze.

Od pewnego czasu media donoszą o napięciach między dwiema firmami. Ostatnio na przykład firma Sama Altmana musiała zrezygnować z przejęcia Windsurfa, inteligentnego edytora kodu, ze względu na wiążące ją umowy z Microsoftem. Nowy produkt OpenAI może te relacje jeszcze bardziej nadwyrężyć.

Źródło zdjęcia: Levart_Photographer/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału