Nvidia ogranicza dostawy chipów H20 do Chin – decyzje rządu USA wciąż niepewne
Amerykański gigant technologiczny poinformował swoich klientów w Chinach, iż zapasy chipów H20 – w tej chwili najbardziej zaawansowanego układu AI, jaki firma może tam oferować – są bardzo ograniczone. Co więcej, firma nie planuje w najbliższym czasie wznowienia ich produkcji, ponieważ oczekuje na decyzję amerykańskich władz w sprawie nowych licencji eksportowych.
Chociaż Nvidia wyraża nadzieję na uzyskanie zgody na dalszą sprzedaż H20 do Chin, administracja USA dotąd nie wydała odpowiednich zezwoleń. Oznacza to, iż przyszła dostępność chipów H20 na rynku chińskim pozostaje niepewna. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, iż obowiązujące od czasów prezydentury Joe Bidena przepisy pozwalały na sprzedaż tych chipów tylko do kwietnia 2025 roku – jednak administracja Donalda Trumpa znacząco zaostrzyła te ograniczenia.

NVIDIA H20
Chip H20 odgrywa kluczową rolę w chińskich planach rozwoju sztucznej inteligencji. Jest wykorzystywany m.in. przez takie firmy jak Tencent, Alibaba, Baidu, ByteDance i DeepSeek do trenowania modeli AI na skalę superkomputerów. Właśnie ten aspekt budzi największe obawy po stronie amerykańskich władz.
Republikański kongresmen John Moolenaar, przewodniczący komisji ds. Chin w Izbie Reprezentantów, wystosował list do sekretarza handlu USA, w którym stanowczo sprzeciwia się wznowieniu eksportu chipów H20 do Chin. Polityk podkreślił, iż technologia Nvidii może być wykorzystywana nie tylko do rozwoju przemysłu AI, ale również do zastosowań wojskowych, cenzury i zagrożeń dla innowacyjności Stanów Zjednoczonych.
W liście wskazano również, iż H20 przewyższa możliwości dostępnych w Chinach lokalnych chipów, co daje mu strategiczną przewagę technologiczną i może znacząco przyspieszyć rozwój chińskich systemów AI. W kontekście obowiązującej w USA regulacji dotyczącej superkomputerów, wykorzystanie H20 w klastrach obliczeniowych może budzić wątpliwości prawne co do zgodności z przepisami eksportowymi.
Dalsze decyzje w sprawie H20 pozostają w gestii amerykańskiego Departamentu Handlu, a sytuacja wokół eksportu zaawansowanych chipów do Chin jest w tej chwili jednym z najbardziej newralgicznych punktów sporu technologiczno-geopolitycznego pomiędzy dwoma mocarstwami.