NordVPN wprowadza graficznego klienta dla Linuksa

avlab.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: NordVPN wprowadza graficznego klienta dla Linuksa


Należy unikać mało znanych, nierenomowanych dostawców systemu VPN (i nie tylko VPN), takich jak to opisaliśmy kilka dni temu. Do tej pory, aby korzystać z NordVPN w systemie Linux, należało zainstalować wersję terminalową (CLI) klienta systemu do tunelowania całego ruchu sieciowego, wychodzącego oraz przychodzącego. Mamy rok 2025, system Linux, o którym też piszemy na naszym portalu, jest w tej chwili bardziej popularny w domach i małych firmach niż 5-10 lat temu, poszczególne dystrybucje są bardziej dopracowane, ładne graficznie i w wielu zadaniach są w stanie całkowicie zastąpić Windows 10/11 czy macOS.

Korzystanie z VPN przynosi kilka korzyści w kontekście prywatności i bezpieczeństwa. Do najważniejszych możemy zaliczyć ukrywanie swojego prawdziwego adresu IP, dzięki czemu strony internetowe, reklamodawcy, dostawcy usług Internetu mają utrudniony (nie niemożliwy) dostęp do informacji o naszej lokalizacji, o naszej aktywności w sieci (pobieranie plików, odwiedzanie stron internetowych z innego adresu IP, testowanie aplikacji Web 3.0).

Dodatkowo VPN zwiększa bezpieczeństwo w podróżach, poza miejscem zamieszkania poprzez dodatkowy, aktywny, szyfrowany tunel. choćby pomimo używania szyfrowanych sieci Wi-Fi nigdy nie wiadomo, pod czyją są kontrolą (już nie wspominając o sieciach otwartych, z którymi nie należy się łączyć). Starsze wersje szyfrowanego protokołu dla Wi-Fi mogą być podane na różnego rodzaju ataki, podobnie z routerami, które teoretycznie obsługują ów szyfrowanych ruch sieciowy, ale w praktyce przez cały czas mogą zawierać podatności z prostego powodu – bo nie mają najnowszych aktualizacji lub takich aktualizacji już po prostu nie otrzymują od producenta.

Używając VPN nie jesteś całkiem anonimowy!

Dostawca Internetu może ustalić, z jakim serwerem VPN łączy się jego klient, dlatego wybór serwera VPN jest bardzo istotny. Niektórzy dostawcy usług VPN zbierają logi i mogą się nimi podzielić z organami ścigania, jednak nie można bez tego ustalić, co użytkownik robił w sieci.

Połączenia VPN są bardzo korzystne z punktu widzenia bezpieczeństwa urządzeń mobilnych i laptopów. Zamiast korzystać z otwartych i niezabezpieczonych połączeń, narażając się na przechwycenie danych uwierzytelniających (loginów, haseł), warto korzystać z sieci VPN, niwelując to ryzyko (wszystko, co wychodzi i przychodzi do/z urządzenia jest szyfrowane).

Do mniej popularnych zadań VPN należy np. omijanie cenzury oraz blokad geograficznych, a także możliwość korzystania z zasobów „za VPN-em” w pracy zdalnej (połączenie VPN musi być do tego celu odpowiednio skonfigurowane, nie może to być omawiany dzisiaj NordVPN lub inny popularny dostawca; poświadczenia do łączenia się z VPN do pracy musi zapewnić dział IT pracodawcy).

NordVPN dla Linux

Z tej nowości mogą być zadowoleni użytkownicy nietechniczni, którzy omijali do tej pory NordVPN. Deweloperzy dodali w końcu oprogramowanie graficzne, chociaż instalacja przez cały czas musi być zrobiona przez wiersz poleceń i wpisanie hasła administratora.

Instalacja:

sh

Po zainstalowaniu widoczna będzie ikonka w zasobniku systemowym. Jeszcze kliknięcie PPM oraz zalogowanie się na stronie internetowej. To już wszystko:

Aplikacja pod Linux nie jest tak rozbudowana jak dla Windows czy macOS: ograniczenie jest tutaj takie, iż nie ma możliwości wyboru serwera – oprogramowanie wybiera trasę z najniższym opóźnieniem – dla użytkowników z Polski będą to serwery w Warszawie.

Abstrahując do tego, czy NordVPN to optymalny wybór, warto zajrzeć na tę stronę, która w kontekście prywatności i anonimowości zawiera bardzo interesujące materiały. Oprogramowanie Nord pod Linux na pewno ułatwi nowym użytkownikom korzystanie z VPN. Dodatkowo GUI aplikacji jest wyposażone w tryb ciemny, aby lepiej dopasować się do motywu systemowego.

Idź do oryginalnego materiału