
Znaczenie metryk i audytów w zgodności z NIS2
Dyrektywa NIS2 to największa od lat zmiana w podejściu do cyberbezpieczeństwa w Europie. Jej celem nie jest biurokracja, ale wprowadzenie realnych, mierzalnych standardów bezpieczeństwa – organizacje muszą nie tylko wdrożyć środki ochrony, ale także wykazać ich skuteczność. Oznacza to konieczność stałego monitorowania systemów, regularnego mierzenia efektywności zabezpieczeń i przeprowadzania audytów, aby udowodnić przed regulatorami i interesariuszami, iż cyberbezpieczeństwo jest utrzymywane na wysokim poziomie i podlega ciągłemu doskonaleniu.
NIS2 nie jest jednorazowym ćwiczeniem zgodności, ale wezwaniem do ciągłego ulepszania – wymaga od podmiotów prowadzenia regularnych testów, audytów i przeglądów zabezpieczeń, tak aby nadążać za nowymi zagrożeniami. Takie podejście zachęca organizacje do proaktywnego wykrywania i adresowania słabości zanim doprowadzą one do incydentów.
W tym kontekście metryki bezpieczeństwa – czyli mierzalne wskaźniki efektywności (KPI) i ryzyka (KRI) – oraz systematyczne audyty stają się fundamentem zarządzania bezpieczeństwem informacji. Pozwalają one mierzyć postępy i wykazać zgodność z wymaganiami dyrektywy. Dzięki rzetelnym danym kierownictwo i zespoły IT/Security mogą obiektywnie ocenić, na ile wdrożone środki bezpieczeństwa działają skutecznie, a także zidentyfikować obszary wymagające poprawy, zanim dojdzie do poważnego incydentu. Innymi słowy – jeśli nie możemy czegoś zmierzyć, nie możemy tym skutecznie zarządzać. Metryki i audyty przekładają ten aforyzm na grunt cyberbezpieczeństwa, umożliwiając ciągłe doskonalenie systemu ochrony zgodnie z duchem NIS2.
Ten artykuł jest częścią serii NIS2 – Jak być zgodnym, w której krok po kroku omawiamy wymagania dyrektywy NIS2, zarządzanie ryzykiem, raportowanie incydentów i wdrożenie zgodności w organizacjach.
Monitorowanie, mierzenie i audyt – obowiązki wynikające z NIS2
NIS2 nakłada na organizacje szereg konkretnych obowiązków związanych z utrzymaniem wysokiego poziomu cyberbezpieczeństwa. Do najważniejszych z nich należą m.in.:
- Ciągłe monitorowanie systemów: Zapewnienie stałego nadzoru nad infrastrukturą IT w celu szybkiego wykrywania incydentów i anomalii. W praktyce oznacza to wdrożenie narzędzi do agregacji logów i detekcji zagrożeń (klasa SIEM), które działają 24/7 niczym „czujne oko” na infrastrukturę. Organizacja powinna wiedzieć, co dzieje się w jej sieci w czasie zbliżonym do rzeczywistego.
- Regularne testowanie i pomiary bezpieczeństwa: Prowadzenie cyklicznych testów technicznych w celu sprawdzenia skuteczności zabezpieczeń. Obejmuje to m.in. automatyczne skanowanie podatności systemów, okresowe testy penetracyjne istotnych aplikacji, testy odporności na ataki socjotechniczne, przeglądy konfiguracji itp. Wyniki tych testów należy mierzyć i porównywać w czasie (np. średni czas usunięcia wykrytych luk, trend liczby incydentów) w ramach oceny efektywności działań.
- Audyty bezpieczeństwa informacji: Przeprowadzanie audytów wewnętrznych (a także zewnętrznych, jeżeli wymagane) w ustalonych odstępach czasu. Audyty weryfikują zgodność praktyk z politykami, standardami oraz wymaganiami NIS2, wskazując ewentualne luki. Istotne jest udokumentowanie wyników audytu oraz postępów w usuwaniu stwierdzonych niezgodności. NIS2 kładzie nacisk również na audytowanie bezpieczeństwa łańcucha dostaw – ocenę zabezpieczeń kluczowych dostawców i partnerów.
- Ocena skuteczności i doskonalenie środków bezpieczeństwa: NIS2 wymaga ciągłego oceniania efektywności wdrożonych zabezpieczeń technicznych i organizacyjnych. Organizacja powinna mierzyć, na ile dane rozwiązanie spełnia swoją rolę (np. czy system backupowy spełnia RTO/RPO, czy system DLP faktycznie zapobiega wyciekowi danych) i usprawniać go w razie potrzeby. Obejmuje to także okresowe przeglądy zarządcze wyników bezpieczeństwa – np. raportowanie wskaźników do kierownictwa – oraz formalne dowody poprawy w czasie. W praktyce zaleca się utrzymywanie rejestru działań doskonalących, gdzie dla każdej zidentyfikowanej luki wpisuje się plan usprawnienia, odpowiedzialnych oraz status realizacji. Taki mechanizm gwarantuje, iż wnioski z audytów czy incydentów nie pozostają na papierze, ale przekładają się na realne podniesienie poziomu bezpieczeństwa.
Spełniając powyższe wymagania – od monitorowania, przez mierzenie, po audyt i udokumentowane poprawki – organizacja buduje solidne podstawy zgodności z NIS2. Co więcej, praktyki te są ze sobą powiązane i wzajemnie się wzmacniają: monitoring dostarcza danych do metryk, metryki kierują uwagą audytorów na ryzykowne obszary, audyty generują rekomendacje doskonalące, a wdrożone ulepszenia znów są monitorowane – cykl się zamyka. Poniżej omawiamy te elementy bardziej szczegółowo.
Regularne audyty i testy bezpieczeństwa
Audyt bezpieczeństwa to systematyczny przegląd mechanizmów ochronnych organizacji pod kątem zgodności z wewnętrznymi politykami, regulacjami prawnymi i dobrymi praktykami. Pod NIS2 jest on nieodzowny – organizacja musi wykazać proaktywne podejście do identyfikacji słabości i ciągłego doskonalenia. Audyty pełnią kilka kluczowych ról: weryfikują zgodność z wymaganiami (NIS2, krajowe ustawy, normy typu ISO 27001), ujawniają luki między teorią a praktyką, wzmacniają nadzór (dostarczając raporty dla zarządu i regulatorów) oraz napędzają ciągłe ulepszanie poprzez dostarczanie danych do zmian w politykach, procesach i technologiach.
W ramach NIS2 audyty powinny mieć charakter ciągły – zaleca się opracowanie programu audytów wewnętrznych (np. rocznych, kwartalnych w obszarach wysokiego ryzyka) oraz przygotowanie się na ewentualne audyty zewnętrzne lub inspekcje regulatora. Warto uwzględnić różne rodzaje audytu: wewnętrzny (realizowany przez własny zespół lub audytora wewnętrznego, skupiony na zgodności operacji z politykami firmy), zewnętrzny (niezależny audyt np. na zlecenie lub przez organ nadzoru – dający obiektywną ocenę zgodności z NIS2), audyt dostawców (oceniający bezpieczeństwo partnerów krytycznych dla łańcucha dostaw) oraz audyty doraźne (incydentalne, uruchamiane po poważnym incydencie lub zmianie w systemie, by zbadać konkretny obszar). Tak zróżnicowane audyty zapewniają szeroki ogląd poziomu bezpieczeństwa i pozwalają gwałtownie reagować na nowe zagrożenia lub zmiany organizacyjne.
Testowanie bezpieczeństwa jest naturalnym uzupełnieniem audytów – zamiast tylko sprawdzać zgodność, aktywnie weryfikuje odporność systemów i skuteczność mechanizmów ochronnych. W ramach NIS2 warto stosować kombinację różnych metod testów:
- Skanowanie podatności – automatyczne skanery (np. OpenVAS, Tenable Nessus, Qualys) regularnie sprawdzają serwery, urządzenia sieciowe i aplikacje pod kątem znanych luk, błędów konfiguracji i zaległych aktualizacji. Pozwala to mierzyć m.in. liczbę wykrytych podatności oraz czas ich usunięcia (KPI typu TTR – Time to Remediate).
- Testy penetracyjne – okresowe pentesty wykonywane przez doświadczonych etycznych hakerów symulują realne ataki na infrastrukturę. Dzięki nim można ocenić, jak poważne skutki dla biznesu może mieć wykorzystanie danej luki oraz czy zespoły potrafią wykryć i powstrzymać atak. Testy mogą być typu white-box, grey-box lub black-box, w zależności od zakresu wiedzy przekazanej testerom o systemie. Dobrą praktyką jest przeprowadzanie pełnych testów penetracyjnych przynajmniej raz do roku dla kluczowych systemów lub po większych zmianach. Zaleca się też opierać na uznanych standardach (np. OWASP Web Security Testing Guide) przy definiowaniu scenariuszy testów.
- Przeglądy konfiguracji – skrupulatna inspekcja ustawień urządzeń i aplikacji pod kątem zgodności z politykami bezpieczeństwa. Błędy konfiguracyjne (np. otwarte porty, słabo zabezpieczone konto administratora, nadmierne uprawnienia użytkowników, publicznie dostępne zasoby chmurowe) są częstą przyczyną incydentów. Regularne przeglądy firewalli, routerów, konfiguracji usług w chmurze (AWS, Azure), uprawnień w systemach itp. pozwalają wykryć i usunąć te „ciche” podatności zanim wykorzystają je atakujący.
- Ćwiczenia Red Team / Blue Team – zaawansowane testy polegające na symulacji długotrwałych ataków przez zespół Red Team (atakujący) przeciwko zespołowi Blue Team (obrońcy). Tego typu ćwiczenia, choć kosztowne i wymagające, dają najpełniejszy obraz przygotowania organizacji – testują nie tylko technologię, ale i ludzi (czas reakcji, procedury kryzysowe) w warunkach zbliżonych do rzeczywistego ataku. Uzyskane w ten sposób metryki (np. czas wykrycia symulowanego ataku, procent niezauważonych prób penetracji) są bezcenne dla oceny skuteczności całego systemu ochrony.
Niezależnie od metody, wyniki testów i audytów muszą być odpowiednio udokumentowane i wykorzystane. Każde wykryte uchybienie powinno przekładać się na plan działań korygujących – czy to wdrożenie brakującej łatki, poprawienie konfiguracji, dodatkowe szkolenie personelu, czy modyfikacja procedur. NIS2 wymaga wykazania, iż organizacja realnie zarządza zidentyfikowanymi zagrożeniami, np. poprzez aktualizację rejestru ryzyka o nowe znaleziska oraz śledzenie postępów w ich eliminacji. Warto w tym celu ustanowić proces zarządzania zaleceniami poaudytowymi: przypisywać każde zalecenie do właściciela, ustalać termin realizacji i sprawdzać wykonanie (np. na kolejnych posiedzeniach komitetu bezpieczeństwa). Dobrą praktyką jest wykorzystanie narzędzi typu GRC (Governance, Risk & Compliance) do zarządzania tymi zadaniami – platformy takie jak ServiceNow GRC czy RSA Archer umożliwiają planowanie audytów, rejestrowanie wyników, automatyczne tworzenie planów działań naprawczych i monitorowanie ich realizacji. Dzięki temu audyty i testy nie są jedynie obowiązkiem „na papierze”, ale stają się katalizatorem stałej poprawy bezpieczeństwa.
Metryki bezpieczeństwa i KPI/KRI
Metryki i najważniejsze wskaźniki to narzędzia, które przekładają złożone zagadnienia bezpieczeństwa na zrozumiałe, mierzalne wartości. Dla organizacji objętych NIS2 odpowiednio dobrane metryki pełnią kilka ważnych funkcji:
- Identyfikacja trendów i słabych punktów: Śledzenie wyników w czasie pozwala dostrzec niepokojące tendencje – np. rosnącą liczbę nierozwiązanych podatności lub wydłużający się czas reakcji na incydenty. Dzięki temu możemy prewencyjnie zareagować zanim problem wymknie się spod kontroli.
- Efektywna komunikacja ze stronami zainteresowanymi: Twarde dane pomagają przekładać techniczne aspekty na język biznesu. Wskaźniki bezpieczeństwa (np. % systemów spełniających wymagania zabezpieczeń, liczba incydentów w skali roku) można raportować zarządowi czy regulatorowi, aby wykazać poziom bezpieczeństwa i postęp działań w organizacji. Metryki czynią cyberbezpieczeństwo bardziej namacalnym i zrozumiałym dla decydentów.
- Lepsze alokowanie zasobów: Analiza metryk pozwala zidentyfikować obszary największego ryzyka lub najsłabszej wydajności i tam skierować inwestycje. Na przykład jeżeli wskaźniki pokazują, iż czas usuwania krytycznych podatności (TTR) jest zbyt długi, może to oznaczać potrzebę wzmocnienia procesu zarządzania łatkami (np. zatrudnienie dodatkowego specjalisty lub automatyzację). Z kolei niski odsetek zgłoszonych incydentów może sygnalizować braki w monitoringu i konieczność ulepszenia narzędzi SIEM.
- Wykazanie zgodności i skuteczności działań: Dobrze dobrane KPI stają się dowodami na to, iż organizacja spełnia wymagania NIS2 i stale poprawia swoją postawę bezpieczeństwa. Na potrzeby audytów można przedstawić historyczne metryki ukazujące poprawę (np. spadek liczby incydentów wysokiego ryzyka rok do roku czy wzrost % przeszkolonych pracowników), co potwierdza, iż inicjatywy bezpieczeństwa przynoszą efekty.
Przykładowe metryki bezpieczeństwa mogą dotyczyć różnych obszarów funkcjonowania cyberochrony. Poniżej wymieniono kilka typowych kategorii wraz z przykładowymi wskaźnikami (KPI/KRI):
- Zarządzanie podatnościami: mierzy efektywność identyfikowania i usuwania luk. Przykłady: średni czas usunięcia podatności (od wykrycia do załatania, tzw. TTR), odsetek krytycznych poprawek wdrożonych w założonym terminie (np. w ciągu 14 dni).
- Reagowanie na incydenty: ocenia sprawność procesu obsługi incydentów i czas powrotu do normalnego działania. Przykłady: średni czas wykrycia incydentu (MTTD – Mean Time to Detect) i średni czas przywrócenia działania po incydencie (MTTR – Mean Time to Recover). Im krótsze MTTD/MTTR, tym lepsza dojrzałość zespołu CSIRT.
- Kontrola dostępu i tożsamości: obrazuje poziom zabezpieczenia kont uprzywilejowanych i skuteczność mechanizmów uwierzytelniania. Przykłady: odsetek przeprowadzonych przeglądów uprawnień (np. ilu użytkowników z uprawnieniami administratora przeszło kwartalny review dostępu) oraz liczba wykrytych nieautoryzowanych prób dostępu (wskaźnik prób złamania haseł, logowań spoza dozwolonej lokalizacji itp.).
- Świadomość bezpieczeństwa i szkolenia: mierzy tzw. czynnik ludzki w bezpieczeństwie. Przykłady: odsetek pracowników, którzy ukończyli obowiązkowe szkolenia bezpieczeństwa (np. phishing, polityka haseł) oraz wskaźnik kliknięć w symulowane wiadomości phishingowe (im niższy, tym lepiej – spadek tego wskaźnika w kolejnych kampaniach oznacza wzrost świadomości). Często stosuje się tu też metryki typu Phishing Click Rate (procent osób, które dały się nabrać na testowy phishing) oraz Security Training Completion Rate (procent przeszkolonych pracowników).
- Zarządzanie łatkami i aktualizacjami: pokazuje na ile organizacja utrzymuje systemy na bieżąco z aktualizacjami bezpieczeństwa. Przykłady: wskaźnik zgodności z polityką patchowania (np. % systemów z zainstalowanymi wszystkimi krytycznymi łatkami) oraz średni czas wdrożenia łatki od momentu wydania (podobny do TTR, ale liczony względem daty publikacji poprawki).
- Monitoring i logowanie: obrazuje zdolność organizacji do zbierania i analizowania zdarzeń bezpieczeństwa. Przykłady: pokrycie logowaniem (jaki procent istotnych systemów generuje logi i jest objęty monitoringiem), liczba incydentów/alertów przeanalizowanych w danym okresie (np. ile alertów z SIEM zostało obsłużonych miesięcznie, ile zgłoszeń do CSIRT) oraz średni czas eskalacji incydentu (czyli jak gwałtownie incydent zostaje przekazany na wyższy poziom/zarządowi jeżeli jest poważny).
(Powyższe przykłady to tylko wycinek możliwych metryk – każda organizacja powinna dobrać wskaźniki adekwatne do swojego profilu ryzyka i celów bezpieczeństwa.)
Dobór adekwatnych miar ma najważniejsze znaczenie. Należy upewnić się, iż metryki odzwierciedlają najważniejsze cele biznesowe i ryzyka organizacji – np. dostawca usług chmurowych skupi się na dostępności i niezawodności usług, podczas gdy bank bardziej na wykrywaniu nadużyć finansowych czy ochronie transakcji. Warto stosować zarówno wskaźniki wyprzedzające (leading indicators), jak i wskaźniki opóźnione (lagging indicators). Wskaźniki wyprzedzające, takie jak odsetek pracowników przeszkolonych w cyberbezpieczeństwie czy liczba testów DRP (Disaster Recovery Plan) przeprowadzonych w roku, pomagają przewidywać potencjalne problemy i zapobiegać incydentom. Z kolei wskaźniki opóźnione, jak liczba poważnych incydentów w ostatnim kwartale, pokazują historyczną skuteczność naszych działań i wskazują obszary do poprawy.
Dobrze zbalansowany zestaw powinien też łączyć metryki ilościowe (np. liczba wykrytych podatności wysokiego ryzyka) z metrykami jakościowymi (np. ocena poziomu świadomości bezpieczeństwa wśród pracowników na podstawie ankiet) – pierwsze dają twarde dane, drugie pozwalają uchwycić aspekty trudne do zmierzenia liczbowo. Zaleca się także standaryzować podejście do metryk, korzystając z uznanych ram i wytycznych. Przykładowo, publikacja NIST SP 800-55 zawiera wskazówki dotyczące metryk bezpieczeństwa, a europejska agencja ENISA wydaje raporty i rekomendacje, które mogą służyć jako punkt odniesienia przy definiowaniu własnych wskaźników. Dzięki temu nasze pomiary będą spójne i porównywalne z praktykami rynkowymi.
Wdrożenie pomiarów w praktyce: Samo zdefiniowanie metryk to początek – równie ważne jest zebranie potrzebnych danych i zapewnienie ich czytelnej prezentacji. Oto kilka praktycznych sposobów, jak organizacje mogą wykorzystać narzędzia do monitorowania i raportowania wskaźników bezpieczeństwa:
- Dashboard podatności: Warto utworzyć interaktywny dashboard (np. w narzędziu klasy SIEM lub BI) prezentujący w czasie rzeczywistym stan podatności w organizacji. Przykładowo, można wykorzystać wbudowane możliwości SIEM (np. Splunk) lub otwarte platformy jak Kibana/Grafana, aby śledzić liczbę wykrytych podatności, ich klasyfikację według ważności oraz status ich usuwania. Taki pulpit nawigacyjny umożliwia zespołom i kierownictwu szybkie wychwycenie, czy nie rośnie nam „dług technologiczny” w postaci niezałatanych luk.
- Zautomatyzowane raporty z patch managementu: Przy wdrażaniu poprawek bezpieczeństwa można użyć skryptów lub narzędzi (np. Ansible, SCCM) do automatycznego zbierania informacji o stanie aktualizacji systemów. Dane te (np. lista serwerów bez najnowszych łatek) mogą być eksportowane i agregowane – choćby w arkuszu Excel – aby wyliczyć wskaźnik compliance patchowania (procent systemów zgodnych z polityką aktualizacji) oraz identyfikować te zasoby, które wymagają pilnej uwagi. Automatyzacja zmniejsza ryzyko błędu ludzkiego i umożliwia częstsze pomiary, choćby na co dzień.
- Metryki czasu reakcji na incydenty: Wykorzystaj system zgłaszania incydentów (np. ServiceNow ITSM/SEC, Jira Service Management) do śledzenia, ile czasu zajmuje poszczególne etapy obsługi incydentu. Większość platform pozwala mierzyć MTTD i MTTR dla zgłoszeń – warto regularnie generować raporty pokazujące średnie czasy dla incydentów z ostatniego miesiąca czy kwartału. Takie dane, przedstawiane np. w formie wykresu trendu, gwałtownie pokazują czy zespół reaguje coraz szybciej, czy może potrzebne są dodatkowe treningi/procedury.
- Symulacje phishingowe i szkolenia: Przeprowadzaj regularne kampanie phishing test (np. przy pomocy narzędzia GoPhish lub usług typu PhishMe), a następnie mierz odsetek pracowników, którzy kliknęli w podstawioną wiadomość. Wyniki takich testów – opadający wskaźnik kliknięć w czasie – świadczą o rosnącej czujności użytkowników. Koreluj te dane z metryką ukończenia szkoleń bezpieczeństwa (np. 95% pracowników ukończyło wymagane szkolenia w terminie) dla pełniejszego obrazu świadomości w organizacji. Rezultaty warto przedstawiać w formie raportu dla kierownictwa, co podkreśli znaczenie inwestowania w szkolenia.
Implementując powyższe rozwiązania, należy pamiętać, iż same metryki również podlegają przeglądom i ulepszaniu. Nic nie jest stałe w cyberbezpieczeństwie – pojawiają się nowe zagrożenia, organizacja zmienia strukturę, dochodzą nowe systemy. Dlatego program metryk powinien żyć: przynajmniej raz na kwartał warto dokonać przeglądu zestawu głównych KPI. jeżeli któryś wskaźnik staje się nieistotny lub zawsze osiąga doskonały wynik – można rozważyć zastąpienie go innym, bardziej adekwatnym do bieżących wyzwań. Z drugiej strony, gdy pojawia się nowe ryzyko (np. praca zdalna zwiększyła ryzyka dot. urządzeń domowych), być może trzeba dodać nowy miernik. najważniejsze jest organizowanie regularnych spotkań przeglądowych, na których omawiane są wyniki metryk z udziałem przedstawicieli różnych działów (IT, bezpieczeństwo, biznes, zarząd). Taka pętla zwrotna sprzyja transparentności i współodpowiedzialności za bezpieczeństwo – liczby nie trafiają „do szuflady”, ale służą wspólnemu wypracowaniu decyzji (np. które ryzyka zaakceptować, gdzie zwiększyć nakłady).
Porównywanie się z innymi również bywa cenne – benchmarking sektorowy (np. odnoszenie swoich wskaźników do danych z raportów ENISA lub średnich rynkowych) pozwala ocenić, czy nasza organizacja plasuje się powyżej czy poniżej przeciętnej w danym obszarze. Przykładowo, jeżeli średni czas wykrycia incydentu w branży wynosi 1 dzień, a u nas 5 dni – to sygnał alarmowy wymagający działań.
Na koniec, warto unikać przerostu formy nad treścią: lepiej śledzić kilkanaście kluczowych wskaźników niż setki mierników, których nikt nie będzie w stanie przeanalizować. Nadmiar metryk rozprasza uwagę i utrudnia wyciąganie wniosków. Skupienie się na tych najważniejszych – powiązanych z największymi ryzykami i strategicznymi celami – zapewni, iż program metryk będzie naprawdę wspierał podejmowanie decyzji, a nie tylko generował dodatkowe raporty. Pamiętajmy, iż metryki bezpieczeństwa pod NIS2 to nie tylko obowiązek prawny, ale przede wszystkim mapa drogowa ciągłego doskonalenia. Odpowiednio zdefiniowane i monitorowane, pozwalają organizacji utrzymać proaktywną postawę wobec zagrożeń, budować zaufanie u klientów i regulatorów, a finalnie – realnie wzmacniać odporność na cyberataki.
Ciągłe doskonalenie w systemie zarządzania bezpieczeństwem informacji
Ciągłe doskonalenie to fundament Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji (SZBI) zgodnego z ISO 27001 i pokrewnymi normami – i jednocześnie jedno z kluczowych założeń dyrektywy NIS2. Zgodnie z NIS2 bezpieczeństwo nie może być traktowane jako stan osiągnięty jednorazowo, ale jako proces ciągły, w ramach którego organizacja uczy się i adaptuje do nowych zagrożeń. Wprost podkreślono, iż zgodność z wymogami to trwałe zobowiązanie do ulepszania – NIS2 definiuje cyberbezpieczeństwo jako nieustanny cykl oceny ryzyka, wdrażania usprawnień i aktualizacji środków ochrony.
Klasycznym sposobem wdrożenia ciągłego doskonalenia jest cykl Deminga (PDCA – Plan, Do, Check, Act), czyli filozofia „Planuj – Wykonaj – Sprawdź – Działaj”. Taki cykl można odnieść do zarządzania bezpieczeństwem informacji następująco:

- Plan (Planuj): Po incydencie, audycie lub analizie ryzyka zidentyfikuj obszary wymagające poprawy i zaplanuj zmiany – np. aktualizację polityk, procedur czy wdrożenie dodatkowych zabezpieczeń. Określ, co należy ulepszyć i jak to zmierzyć (ustal oczekiwane rezultaty). NIS2 wymaga, by wnioski z incydentów i audytów przekładać na konkretne działania, np. modyfikacje polityk bezpieczeństwa czy dodatkowe szkolenia.
- Do (Wykonaj): Wdrażaj zaplanowane usprawnienia. Może to obejmować zarówno zmiany techniczne (np. wdrożenie uwierzytelniania wieloskładnikowego, segmentację sieci), jak i organizacyjne (np. nowe procedury zgłaszania incydentów, zmiany w podziale ról). Ważne jest też odpowiednie skomunikowanie zmian – przeszkolenie personelu, poinformowanie interesariuszy o nowych wymaganiach itd..
- Check (Sprawdź): Oceń skuteczność wdrożonych zmian. Można to zrobić poprzez testy lub audyty ukierunkowane na zmodyfikowany obszar (np. jeżeli wprowadzono nową procedurę kopii zapasowej – przeprowadź test odtwarzania danych). Monitoruj ustalone metryki, aby sprawdzić, czy oczekiwana poprawa nastąpiła. Na tym etapie często wychodzą na jaw kolejne luki lub nieprzewidziane problemy – ich wykrycie jest celem fazy „Check”.
- Act (Działaj): jeżeli kontrola wykaże niedociągnięcia lub nowe problemy, wprowadź korekty i usprawnienia. Utrwalenie zmian poprzez aktualizację dokumentacji, instrukcji i ponowne przeszkolenie ludzi jest kluczowe. o ile mimo wdrożonych poprawek pewne cele nie zostały osiągnięte, cykl rozpoczyna się od nowa – planujemy kolejne ulepszenia, bazując na doświadczeniach z poprzedniego etapu.
Taki cykl PDCA należy powtarzać regularnie. Dzięki temu system bezpieczeństwa ewoluuje wraz z organizacją i krajobrazem zagrożeń, zamiast pozostawać w miejscu. Ma to bezpośrednie przełożenie na zgodność z NIS2 – wykazanie przed audytorem, iż organizacja funkcjonuje w trybie ciągłego doskonalenia (np. poprzez historie usprawnień po kolejnych incydentach) będzie silnym dowodem spełnienia wymagań dyrektywy.
Budowanie kultury ciągłego doskonalenia wymaga zaangażowania ludzi. Każdy incydent czy poważny problem bezpieczeństwa powinien być traktowany jako cenna lekcja, a nie powód do szukania winnych. Post-incydentowe analizy i „lessons learned” to obowiązkowy element zgodności z NIS2. W praktyce zaleca się, aby po każdym istotnym incydencie organizować sesję podsumowującą (debriefing) z udziałem wszystkich zaangażowanych stron – IT, bezpieczeństwo, biznes, management. Omawiane są wówczas pytania: co zadziałało, co zawiodło, co możemy zrobić lepiej następnym razem. Tego typu spotkania sprzyjają kulturze otwartości i ciągłego uczenia się. Wnioski z nich powinny być spisywane i przekładane na działania: uaktualnienie procedur, dodanie nowych kroków do playbooka IR, ulepszenie konfiguracji narzędzi itp. Dobrze jest prowadzić centralną bazę wiedzy (np. wiki, repozytorium dokumentacji), gdzie trafiają wszystkie nowe procedury czy wytyczne wypracowane po incydentach – tak, aby wiedza była dostępna dla całej organizacji.
Kultura ciągłego doskonalenia to także współpraca zewnętrzna. NIS2 zachęca do dzielenia się informacjami o zagrożeniach i incydentach w ramach sektorów (np. poprzez ISAC – Information Sharing and Analysis Center) czy z adekwatnymi organami państwowymi. Organizacja, która uczy się nie tylko na własnych błędach, ale i na cudzych (dzięki raportom branżowym, alertom CERT itp.), będzie o krok przed zagrożeniami. Ciągłe doskonalenie oznacza więc również śledzenie trendów, uczestnictwo w społeczności bezpieczeństwa i adaptację najlepszych praktyk z rynku wewnątrz własnej firmy.
Ważnym narzędziem formalizującym ciągłe doskonalenie jest wspomniany wcześniej rejestr doskonalenia/usprawnień. To dokument lub system, w którym kataloguje się wszystkie istotne luki, zalecenia i pomysły usprawnień, wraz z informacją kto i do kiedy ma się nimi zająć. Utrzymywanie takiego rejestru (i regularne przeglądy jego zawartości na forum kierownictwa) świadczy, iż organizacja aktywnie zarządza procesem poprawy bezpieczeństwa. Podczas audytu zgodności z NIS2 może on posłużyć jako dowód na to, iż np. w wyniku audytu X wdrożono już 7 z 10 zaleceń, a 3 pozostałe są w trakcie realizacji – czyli iż mamy ciągłość procesu i realny postęp.
Podsumowując, ciągłe doskonalenie to filozofia, która przenika wszystkie elementy programu bezpieczeństwa. To właśnie dzięki niej organizacja uczy się na błędach (swoich i cudzych) i stale podnosi poprzeczkę. Taka dynamika jest wymagana przez NIS2 – nie wystarczy raz ustawić zabezpieczeń, trzeba je stale usprawniać. Rezultatem jest jednak nie tylko spełnienie regulacji, ale też rosnąca dojrzałość i odporność cyberbezpieczeństwa. Firma, która dziś jest bezpieczniejsza niż była rok temu, a za rok będzie jeszcze lepsza, realizuje w praktyce ideę NIS2 i zwiększa swoją szansę na uniknięcie poważnych incydentów w przyszłości.
Narzędzia wspierające monitorowanie i pomiary bezpieczeństwa
W realizacji opisanych zadań ogromną rolę odgrywa technologia. Poniżej przedstawiono najważniejsze klasy narzędzi, które wspomagają monitorowanie, audytowanie oraz mierzenie bezpieczeństwa w organizacji:
- Systemy SIEM (Security Information and Event Management): Pozwalają na centralizację logów i alarmów bezpieczeństwa ze wszystkich istotnych urządzeń i aplikacji. SIEM zbiera dane (zdarzenia) w czasie rzeczywistym, koreluje je i wykrywa podejrzane wzorce, generując alerty o incydentach. Umożliwia także tworzenie dashboardów i raportów – np. liczby incydentów według klasyfikacji, czasu ich obsługi, statystyk dotyczących źródeł ataków itp. SIEM jest zatem podstawą ciągłego monitorowania wymaganego przez NIS2. Przykłady popularnych systemów: Splunk, IBM QRadar, Microsoft Sentinel, Elastic Security. Wdrożenie SIEM i konfiguracja odpowiednich use-case’ów detekcyjnych jest często niezbędne, by spełnić wymóg posiadania „oczów i uszu” w infrastrukturze 24/7.
- Platformy GRC (Governance, Risk, Compliance): Dedykowane narzędzia do zarządzania zgodnością i ryzykiem. Umożliwiają one m.in. planowanie i śledzenie realizacji audytów, zarządzanie katalogiem ryzyk (risk register), kontrolę zgodności z wymaganiami regulacyjnymi oraz przechowywanie dowodów zgodności (policy, procedur, raportów z incydentów, działań poaudytowych). W kontekście NIS2 platformy GRC ułatwiają utrzymanie pełnej dokumentacji i historii działań podjętych dla bezpieczeństwa. Przykłady: ServiceNow GRC, RSA Archer, MetricStream, a także rozwiązania open-source. Automatyzacja poprzez GRC pomaga scentralizować wiedzę o stanie bezpieczeństwa i gwałtownie przygotować się na ewentualną kontrolę (dostarczając wymagane raporty z jednego miejsca).
- Skanery podatności i menedżery luk: Narzędzia takie jak Tenable Nessus, QualysGuard czy OpenVAS służą do cyklicznego skanowania systemów pod kątem znanych podatności. Generują raporty z listą wykrytych luk (wraz z oceną ich krytyczności CVSS) oraz często śledzą postęp w ich usuwaniu. Pozwalają tym samym na bieżąco mierzyć metryki typu: liczba nowych podatności, % załatanych podatności krytycznych, średni czas dostępności luki w systemie itp. W kontekście NIS2 użycie skanerów dowodzi proaktywnego podejścia do zarządzania podatnościami. Bardziej rozbudowane platformy (np. Tenable.sc, Qualys VMDR) oferują także priorytetyzację ryzyk oraz integrację z systemami ticketowymi (co ułatwia delegowanie zadań naprawczych).
- EDR/XDR (Endpoint Detection and Response / Extended Detection and Response): Rozwiązania zabezpieczające stacje robocze i serwery, które zbierają szczegółowe informacje o aktywności na endpointach i potrafią wykrywać oznaki ataków (np. nietypowe procesy, exploitacja pamięci). Dostarczają one cennych danych uzupełniających SIEM, a także umożliwiają automatyczną reakcję (np. odizolowanie zainfekowanej maszyny). EDR-y udostępniają metryki typu: liczba zablokowanych exploitów, średni czas od wykrycia do zneutralizowania zagrożenia na stacji roboczej, % urządzeń objętych ochroną itp. Takie wskaźniki również wpisują się w monitorowanie efektywności środków bezpieczeństwa. Przykłady narzędzi: CrowdStrike Falcon, Microsoft Defender for Endpoint, SentinelOne.
- Narzędzia analityczne i raportowe: Choć wiele informacji można uzyskać z dedykowanych platform bezpieczeństwa, często konieczne jest przygotowanie zbiorczych raportów lub niestandardowych analiz. Tu z pomocą przychodzą narzędzia ogólnego zastosowania, takie jak arkusze kalkulacyjne (Excel) czy platformy BI (Power BI, Tableau). Umożliwiają one łączenie danych z różnych źródeł (np. SIEM + skaner podatności + GRC) i prezentowanie ich w przystępnej dla kadry zarządzającej formie (wykresy, trendy, scorecardy). Dzięki nim można np. zbudować kokpit bezpieczeństwa dla zarządu – pokazujący na jednej stronie najważniejsze wskaźniki (stan zgodności, główne ryzyka, ostatnie incydenty i ich wpływ). Wizualizacja danych ułatwia zrozumienie i podjęcie decyzji. Wiele narzędzi bezpieczeństwa oferuje również gotowe integracje z rozwiązaniami BI lub API do eksportu danych, co warto wykorzystać.
Oczywiście, żadne narzędzie samo z siebie nie zapewni zgodności z NIS2. Kluczem jest ich odpowiednia konfiguracja i wykorzystanie. Przykładowo, SIEM musi mieć zdefiniowane adekwatne reguły korelacyjne i alerty, by spełnić swoją rolę (samo zbieranie logów nie wystarczy). Skaner podatności trzeba włączyć w cykl zarządzania zmianą (np. regularne skany po aktualizacjach) i powiązać z procesem łatkowania, inaczej raporty będą się powtarzać. Platforma GRC jest skuteczna, jeżeli dane w niej są aktualizowane na bieżąco przez właścicieli procesów. Dlatego najważniejsze jest, by technologia szła w parze z procesem i ludźmi – dopiero połączenie tych elementów daje pełnię korzyści.
Rekomendacje dla menedżerów i specjalistów IT/Security
Wdrażanie wymagań NIS2 w zakresie monitorowania, metryk i ciągłego doskonalenia wymaga skoordynowanego wysiłku zarówno na poziomie organizacyjnym (kadra zarządzająca), jak i technicznym (zespoły IT/Security). Poniżej zestawiono rekomendacje dla obu tych grup:
Rekomendacje dla kadry zarządzającej (CISO, CIO, menedżerów)
- Ustal jasne cele i wskaźniki bezpieczeństwa: Włącz KPI z obszaru bezpieczeństwa do ogólnych celów biznesowych firmy. Zdefiniuj, jakie metryki będą świadczyć o akceptowalnym poziomie ryzyka (np. maksymalna liczba incydentów krytycznych w roku, minimalny wymagany poziom zgodności z politykami). Upewnij się, iż cele te są zakomunikowane i rozumiane na wszystkich szczeblach – od zarządu po zespoły operacyjne.
- Zapewnij zasoby i narzędzia: Bez inwestycji w ludzi i technologie choćby najlepsze plany pozostaną na papierze. Zadbaj o odpowiedni budżet na bezpieczeństwo – zgodnie z analizą ryzyka i wymogami NIS2 (w wielu firmach to 5–15% budżetu IT, zależnie od branży). Priorytetowo sfinansuj najważniejsze elementy: system SIEM, narzędzie skanowania podatności, ewentualnie platformę GRC, a także szkolenia dla personelu. Ustal też zasoby ludzkie – czy potrzeba zatrudnić dodatkowych specjalistów, czy korzystać z usług MSSP (Managed Security Service Provider).
- Wprowadź regularny cykl audytów i przeglądów: Ustanów formalny program audytu bezpieczeństwa. Powinien on obejmować zarówno audyty wewnętrzne (np. roczne całościowe i kwartalne tematyczne), jak i okresowe przeglądy zarządcze wyników bezpieczeństwa (np. comiesięczne raporty dla CIO/zarządu). Monitoruj realizację zaleceń poaudytowych – wymagaj raportowania postępów prac naprawczych na posiedzeniach kierownictwa. To pokaże zespołom, iż kwestie podniesione w audytach są priorytetowe. Pamiętaj, iż audyt to proces ciągły, a nie jednorazowe wydarzenie; zbuduj więc kulturę, w której ciągłe sprawdzanie i doskonalenie jest normą.
- Promuj kulturę bezpieczeństwa i doskonalenia: Tone at the top ma ogromne znaczenie. Aktywnie komunikuj, iż cyberbezpieczeństwo jest priorytetem dla organizacji – np. w przemówieniach do pracowników, włączając bezpieczeństwo jako stały punkt agendy spotkań zarządu. Nagradzaj proaktywność: jeżeli któryś zespół lub pracownik zgłosi istotne ryzyko czy pomysł usprawnienia, pochwal i wykorzystaj to. Rozważ wdrożenie programów Security Champions w różnych działach biznesowych, aby tematy bezpieczeństwa nie były postrzegane jako domena wyłącznie działu IT. Zachęcaj do raportowania incydentów i incydentów potencjalnych (np. prób phishingu) – bez obaw o konsekwencje, za to z nastawieniem na wyciąganie wniosków. Taka atmosfera zachęci do ciągłego doskonalenia na wszystkich poziomach firmy.
Rekomendacje dla zespołów IT/Security (specjalistów technicznych)
- Zbieraj i wykorzystuj dane z wielu źródeł: Stwórz warunki do kompleksowego widoczności sytuacji – centralizuj logi i alerty w SIEM, integruj dane z systemów infrastruktury, aplikacji, bezpieczeństwa (EDR, IDS/IPS) itp. Im pełniejszy obraz, tym lepsze metryki i skuteczniejsza detekcja. Zadbaj o to, by żaden istotny komponent nie był „ślepy” – np. wdroż agentów logujących na serwerach, włącz monitorowanie chmury, zbieraj zdarzenia z urządzeń końcowych. Upewnij się, iż dane są adekwatnie znakowane czasem i źródłem, by ułatwić analizy korelacyjne. Rozważ zastosowanie rozwiązań klasy SOAR, by automatycznie przetwarzać i wzbogacać zebrane dane (np. dodając kontekst z threat intelligence do alertów – co może też stać się dodatkową metryką: ile alertów dziennie pochodzi od znanych zagrożeń).
- Automatyzuj powtarzalne pomiary: Wykorzystaj skrypty oraz API narzędzi bezpieczeństwa do automatycznego wyliczania metryk i generowania raportów. Przykładowo: zautomatyzuj cotygodniowe skanowanie podatności krytycznych systemów i wygenerowanie z niego listy nowych luk + wskaźnika ich krytyczności. Wynik wrzucaj automatycznie do arkusza lub dashboardu, zamiast liczyć manualnie. Podobnie, możesz zintegrować SIEM z systemem zgłoszeniowym tak, by każde ważne zdarzenie tworzyło ticket – to umożliwi mierzenie czasu reakcji (czas życia ticketa). Automatyzacja oszczędzi czas i zmniejszy ryzyko pominięcia czegoś, dając jednocześnie bogatsze dane do analizy.
- Utrzymuj cykl „uczenia się” po incydentach: dla wszystkich istotnego incydentu przeprowadź analizę przyczyn źródłowych (RCA) i zidentyfikuj działania korygujące. To nie koniec – dopilnuj wdrożenia tych działań i sprawdź ich skuteczność. jeżeli np. incydent ujawnił braki w segmentacji sieci, po wprowadzeniu segmentacji wykonaj test penetracyjny wewnętrzny, by zweryfikować, iż problem został rozwiązany. Dokumentuj takie przypadki – pokażesz tym samym historię usprawnień (ciągłe doskonalenie) podczas audytu NIS2. Zadbaj, by procedury i playbooki bezpieczeństwa były żywe: po każdym incydencie aktualizuj je o nowe spostrzeżenia (np. dodaj dodatkowe kroki do procedury reagowania, jeżeli coś przeoczono).
- Przekładaj technikalia na biznes i edukuj innych: Jako specjalista bezpieczeństwa często pełnisz rolę tłumacza między światem technicznym a kierownictwem. Staraj się raportować metryki w ujęciu biznesowym – np. zamiast „w zeszłym miesiącu zablokowaliśmy 5 000 alertów IDS” lepiej przedstawić to jako „zapobiegliśmy potencjalnie 5 poważnym incydentom, które mogły spowodować X godzin przestoju”. Używaj języka korzyści/ryzyka. Ponadto dziel się wiedzą z innymi działami: tłumacz czym są Wasze wskaźniki i czemu służą. jeżeli mierzysz czas resetu haseł czy odsetek nieudanych logowań – wyjaśnij zespołowi helpdesk, czemu te dane są ważne i jak mogą świadomie je poprawić (np. edukując użytkowników). Buduj sojusze – bezpieczeństwo to gra zespołowa.
Powyższe rekomendacje mają pomóc zespolić wysiłki menedżerów i specjalistów. Kadra zarządzająca wyznacza kierunek, zapewnia zasoby i wymaga raportowania – zespoły techniczne dostarczają danych, wdrażają rozwiązania i sygnalizują potrzeby. Wspólnym mianownikiem są metryki i audyty: to one tworzą przestrzeń do dialogu (fakty zamiast opinii) i napędzają wspólne decyzje o dalszych inwestycjach czy zmianach priorytetów.
Podsumowanie

Aby sprostać wymaganiom NIS2, organizacje muszą podejść do bezpieczeństwa w sposób systematyczny i oparty na danych. Mierzenie bezpieczeństwa dzięki odpowiednich metryk oraz regularne audyty to filary, które nie tylko pomagają wykazać zgodność z przepisami, ale przede wszystkim dostarczają wglądu w realny poziom ochrony. Dzięki temu bezpieczeństwo staje się kategorią zarządczą – można je monitorować, kontrolować i udoskonalać świadomie, zamiast działać po omacku. Wprowadzenie kultury ciągłego doskonalenia sprawia, iż cyberochrona nie jest statycznym zestawem środków, ale żywym procesem – adaptującym się do zmieniających zagrożeń i doskonalącym wraz z rozwojem organizacji.
Zastosowanie opisanych praktyk wymaga wysiłku całej firmy, od najwyższej kadry po szeregowców IT, ale ten wysiłek się opłaci. Organizacja, która potrafi mierzyć swoje bezpieczeństwo i wyciągać wnioski z każdego zdarzenia, staje się z czasem coraz bardziej odporna na ataki. Co więcej, jest w stanie udokumentować każdy element – od polityk, przez metryki i raporty z audytów, po listy usprawnień – co przekłada się na gotowość do kontroli i audytów ze strony regulatorów. Taka przejrzystość buduje też zaufanie klientów i partnerów, którzy wiedzą, iż firma poważnie traktuje ochronę danych i usług.
Najważniejsze to nie zwlekać z działaniem. jeżeli Twoja organizacja jeszcze nie zbudowała systemu metryk i audytów bezpieczeństwa – zacznij już dziś od przeglądu obecnych mechanizmów i zdefiniowania kilku kluczowych wskaźników, które najlepiej oddają stan zabezpieczeń. Wykonaj audit początkowy pod kątem wymagań NIS2, aby zidentyfikować luki – to da bazę wyjściową do mierzenia postępów. Następnie wdrażaj kolejne elementy: zbieranie logów, raportowanie incydentów w ustalonych ramach czasowych, skany podatności, treningi świadomości. Buduj stopniowo – lepiej zacząć od garści solidnych metryk i jednego dobrze przeprowadzonego audytu, niż próbować od razu mierzyć „wszystko wszędzie” chaotycznie. Z czasem dojrzałość organizacji będzie rosła, a wraz z nią liczba i złożoność metryk oraz audytów.
Podążając tą drogą, spełnisz nie tylko literę dyrektywy NIS2, ale i jej ducha – tworząc organizację uczącą się, świadomą swoich ryzyk i stale poprawiającą swoje bezpieczeństwo. To inwestycja, która zaprocentuje wielokrotnie: mniejszą liczbą incydentów, mniejszą dotkliwością ich skutków, brakiem kar za zaniedbania, a przede wszystkim – spokojem klientów i interesariuszy, którzy wiedzą, iż mogą Ci ufać. NIS2 stawia wysoko poprzeczkę, ale przy użyciu metryk, audytów i ciągłego doskonalenia masz mapę drogową, by tę poprzeczkę z sukcesem przeskoczyć. Czas działać – bezpieczeństwo da się (a choćby trzeba) mierzyć, by móc je skutecznie poprawiać.
Seria „NIS2 – Jak być zgodnym” powstała na podstawie publikacji open access „NIS2 – How to Be Compliant v1.3” autorstwa Wojciecha Ciemskiego (Zenodo, 2025). Materiał stanowi praktyczny przewodnik po wdrażaniu dyrektywy NIS2 w organizacjach zgodnie z jej artykułami 21 i 23.






