Fundamenty dla AI w Europie? Procesory, dane, energia i talenty

homodigital.pl 3 tygodni temu

Jakie są fundamenty dla rozwoju AI w Europie? Według OpenAI niezbędnymi czynnikami są procesory AI, dane, energia i talenty. Ponadto rozsądna regulacja, szeroka implementacja i upewnienie się, iż AI jest bezpieczna i zgodna z europejskimi wartościami.

W samym środku chaosu wywołanego przez nowe taryfy celne ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa, wkracza OpenAI. Startup AI postanowił przypomnieć – podobnie jak uczynił to wcześniej Microsoft – iż traktuje Europę jako partnera a nie wroga czy konkurenta.

Jak pisze spółka Sama Altmana, sztuczna inteligencja może napędzać odkrycia naukowe i sprawić, iż edukacja będzie bardziej inkluzywna. Może też podnieść wydajność pracowników i umożliwić nowe formy kreatywności. Ale by zapewnić te korzyści na dużą skalę, „Europa musi działać zarówno pilnie, jak i z determinacją.”

Stąd propozycja OpenAI – zarys planu gospodarczego dla Europy. Chodzi o to, żeby AI wspomagała zrównoważony rozwój oraz była „rozwijana „rozwijana i wdrażana przez Europę, w Europie i dla Europy.”

Fundamenty dla AI w Europie

Przede wszystkim, według amerykańskiego lidera AI, Europa musi zadbać o cztery fundamenty: procesory do obliczeń AI, dane, energię i talenty.

„Europa musi zapewnić i rozwinąć te zasoby, by ugruntować swoją pomyślność i konkurencyjność” – pisze OpenAI.

Pierwszym potrzebnym zasobem są moce obliczeniowe. Tutaj OpenAI proponuje, by UE zwiększyła swoje zasoby w zakresie obliczeń AI, zwłaszcza wnioskowania (inference) o co najmniej 300% do roku 2030. Ten nacisk na wnioskowanie nie dziwi – rozwój systemów agentowych a zwłaszcza modeli „rozumujących” sprawia, iż coraz większe moce są potrzebne właśnie w fazie wnioskowania.

Spółka Sama Altmana zdaje sobie sprawę, iż problemem są ograniczenia w imporcie procesorów AI narzucone jeszcze przez administrację Joego Bidena. Zaproponowała więc Białemu Domowi rozluźnienie zasad eksportu dla demokratycznych państw bez historii odsprzedawania takich chipów do rywali USA.

W danych, Europa musi w końcu udostępnić swoje olbrzymie zasoby w tym zakresie. Słowo „regulacja” nigdzie tu nie pada, ale można się domyślić, iż w tym zakresie OpenAI chciałoby rozluźnienia ciasnego gorsetu europejskich przepisów takich jak RODO.

AI potrzebuje olbrzymich ilości energii i Europa musi o nią zadbać: budując nowe moce czystej energii, w tym odnawialnej, jądrowej i z nowych źródeł, takich jak fuzja jądrowa i unowocześniając swoje sieci energetyczne, włącznie z budową dodatkowych łączy transgranicznych.

Europa powinna również zadbać o swoje talenty (OpenAI wie o tym doskonale, biorąc pod uwagę liczbę pracujących w firmie Polaków). Nasz kontynent powinien więcej inwestować w edukację na kierunkach – matematyczno-przyrodniczo-technicznych. Powinien także oferować specjalizowane stypendia dla AI i rozwinąć sieć „centrów doskonałości” AI na całym kontynencie.

Być może jeszcze większym wyzwaniem będzie przeszkolenie wielkich rzesz pracowników. Ich obecne role w miejscu pracy ulegną przekształceniu w wyniku wprowadzenia sztucznej inteligencji. OpenAI chce, by do 2030 roku UE przeszkoliła 100 mln Europejczyków przez darmowe kursy online dostępne we wszystkich językach Unii.

Potrzebna też sensowna regulacja i szeroka implementacja AI

Czego jeszcze potrzebuje Europa? Sensownej regulacji. Choć OpenAI nie krytykuje tu samego AI Act, to wskazuje na przeregulowanie Europy. jeżeli europejscy decydenci nie podejmą tu adekwatnych decyzji, to „Europa ryzykuje pozostanie jeszcze bardziej w tyle światowego wyścigu do przyszłości AI”.

Nasz kontynent potrzebuje również szerokiej implementacji AI w swojej gospodarce. Tu mogą pomóc ulgi podatkowe na inwestycje w AI, partnerstwa publiczno-prywatne, zbudowanie mechanizmu wymiany doświadczeń między państwami członkowskimi czy wbudowanie AI do systemów edukacji. I mimo wezwań do rozluźnienia gorsetu regulacji, OpenAI mówi nam – nie zapominajcie o bezpieczeństwie.

Jak pisałem powyżej, propozycja OpenAI to kolejna – po wcześniejszej wypowiedzi Microsoftu – ważna wskazówka ze strony Big Techów. Że przynajmniej niektórym amerykańskim firmom technologicznym niespecjalnie podoba się polityka zrywania więzi transatlantyckich, którą prowadzi część administracji Trumpa. Dla takich firm Europa jest oczywiście bardzo dużym rynkiem – i nie chcą go stracić. Ale innych, mniej komercyjnych motywów, nie można tu również wykluczyć.

Źródło grafiki: Sztuczna inteligencja, model Dall-E 3

Idź do oryginalnego materiału