"Doradcy finansowi" obiecywali jej ogromne zyski. Kontakt się urwał, gdy przelała im 70 tys. zł

g.pl 2 tygodni temu
Oszustwa inwestycyjne mogą skończyć się ogromnymi stratami finansowymi, o czym ostatnio przekonała się mieszkanka Gorzowa Wielkopolskiego. Zaczęło się od przekazania stosunkowo niewielkiej kwoty. Zanim kobieta zorientowała się, iż ma do czynienia z przestępcami, było już za późno.
Oszuści wykorzystują najróżniejsze metody dotarcia do swoich ofiar. W poprzednich artykułach pisaliśmy m.in. o podszywaniu się pod Allegro lub dostawców energii elektrycznej. Powszechne są również oszustwa "na doradcę finansowego". Niestety wiele osób wciąż wierzy w fałszywe obietnice, iż mogą gwałtownie się wzbogacić. Tymczasem z reguły takie historie kończą się wręcz przeciwnie. Wspomniany powyżej przypadek opisała Policja Lubuska.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]


Na czym polega oszustwo na fałszywą inwestycję? Mieszkanka Gorzowa Wielkopolskiego straciła ogromną sumę pieniędzy
Jak dowiadujemy się z policyjnego komunikatu, oszukana mieszkanka Gorzowa Wielkopolskiego w styczniu tego roku trafiła na reklamę portalu rzekomo zajmującego się inwestycjami. Podała na nim swoje dane kontaktowe i po jakimś czasie odezwały się do niej osoby podające się za doradców finansowych. Przedstawili oni plan współpracy i poinformowali o konieczności wpłacenia tysiąca złotych. Wyglądało to na profesjonalną firmę i początkowo nic nie wzbudzało podejrzeń, więc kobieta przekazała pieniądze. Niedługo po tym jednak poinformowano ją, iż większe zyski wymagają kolejnych przelewów. Ostatecznie w kilka miesięcy gorzowianka straciła łącznie 70 tysięcy złotych. Zorientowała się, iż coś jest nie tak, gdy nie mogła wypłacić środków i kontakt z "doradcami" się urwał. Wówczas zgłosiła oszustwo na policję. Podobnych historii niestety nie brakuje w Polsce, więc zawsze warto je wykorzystać do ostrzeżenia innych. Jak zatem powinniśmy postępować w podobnych sytuacjach?
Zobacz też: Fałszywe zwroty nadpłaty za prąd. Oszuści podszywają się pod znanego dostawcę. Eksperci alarmują


Po czym poznać oszustwo? Te kroki pomogą ci ochronić się przed przestępcami
Inwestowanie zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko, ale to związane z potencjalnymi oszustami możemy wyeliminować poprzez wybieranie tylko sprawdzonych firm. Weryfikacja wiarygodności organizacji, z którą chcemy nawiązać współpracę, jest więc w tym przypadku kluczowa.


Funkcjonariusze po raz kolejny przypominają, by dokładnie weryfikować firmy i osoby, którym chcemy przekazać swoje oszczędności. Nie zapominajmy, iż przestępcy mogą podawać się za przedstawiciela jakiegokolwiek istniejącego portalu, przekierowując na spreparowane strony internetowe. Podsyłane dokumenty, umowy mają wzbudzić u inwestora zaufanie


- czytamy na stronie Policji Lubuskiej. Fałszywe strony najczęściej rozpoznamy po szczegółach, jak drobne zmiany w adresie www. Oprócz tego policjanci zwracają uwagę na fakt, iż oszustwa inwestycyjne wiążą się nie tylko z utratą oszczędności. Często bowiem perspektywa szybkiego i dużego zarobku zachęca ofiary np. do brania kredytów, które później musimy spłacać mimo utraty środków. Policja Pomorska podkreśla z kolei, iż w takich sytuacjach należy działać niezwłocznie i wszelkie podejrzenia oszustwa zgłaszać od razu do banku lub innej instytucji, przez którą dokonano transakcji. Szybka reakcja zwiększa szanse na odzyskanie pieniędzy i złapanie sprawców.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału