Chiny zaostrzają kurs wobec USA. Koniec amerykańskich chipów w strategicznych centrach danych

itreseller.com.pl 6 godzin temu

Rząd Chin wprowadził zakaz stosowania zagranicznych chipów sztucznej inteligencji w centrach danych finansowanych ze środków publicznych. Decyzja uderza w amerykańskich producentów, takich jak Nvidia, AMD i Intel, i stanowi jeden z najbardziej radykalnych kroków Pekinu w kierunku pełnej niezależności technologicznej.

Chiny odcinają Zachód od swoich centrów danych

Według dwóch źródeł agencji Reuters, chińskie organy regulacyjne nakazały, by wszystkie nowe centra danych, które otrzymały jakiekolwiek wsparcie państwowe, korzystały wyłącznie z krajowych chipów AI. Projekty będące na etapie poniżej 30% realizacji muszą usunąć już zainstalowane zagraniczne układy lub zrezygnować z ich zakupu. W przypadku bardziej zaawansowanych inwestycji decyzje mają być podejmowane indywidualnie.

To posunięcie oznacza kolejny etap w procesie eliminacji obcej technologii z krytycznej infrastruktury Państwa Środka. Dotyczy to szczególnie centrów danych, które są najważniejsze dla rozwoju krajowej sztucznej inteligencji i przetwarzania dużych zbiorów danych. Według analizy Reutersa, chińskie projekty AI data center otrzymały od 2021 roku ponad 100 mld USD w różnego rodzaju dotacjach i grantach publicznych.

Choć nie jest jasne, czy nowe wytyczne obowiązują w całym kraju, ich wpływ może być ogromny. Większość chińskich centrów danych korzysta bowiem z funduszy publicznych, choćby jeżeli realizują je prywatne firmy. Część inwestycji, w tym projekt w północno-zachodnich Chinach planujący wykorzystanie procesorów Nvidii, już została wstrzymana.

Cios w Nvidię i szansa dla Huawei

Dla amerykańskich gigantów to poważny problem. Nvidia, której układy dominowały dotąd w chińskim rynku AI z udziałem rzędu 95% w 2022 roku, dziś ma tam praktycznie zerowy udział. Nowe wytyczne Pekinu obejmują także układy H20, czyli najnowsze chipy Nvidii dopuszczone do sprzedaży w Chinach po wprowadzeniu amerykańskich ograniczeń eksportowych, a także bardziej zaawansowane B200 i H200, które trafiają do kraju głównie dzięki „szarym” kanałom zakupu.

Według Reutersa, Jensen Huang, szef Nvidii, wielokrotnie próbował przekonywać administrację Donalda Trumpa, iż pozwolenie na ograniczoną sprzedaż chipów do Chin leży w interesie USA, ponieważ utrzymuje chiński sektor AI w zależności od amerykańskiego sprzętu. Jednak najnowsze decyzje Pekinu mogą ostatecznie przekreślić te starania.

Dla Chin to z kolei impuls do przyspieszenia rozwoju własnego ekosystemu półprzewodników. Najwięksi lokalni gracze, tacy jak Huawei Technologies czy notowany w Szanghaju Cambricon, zyskają preferencyjny dostęp do projektów o ogromnym znaczeniu strategicznym. Wzrośnie też popyt na układy opracowywane przez start-upy MetaX, Moore Threads i Enflame.

SMIC ma wytwarzać 30% chipów Huawei Ascend 910B do końca 2025 roku

Własne chipy, ale wolniejsza AI

Choć decyzja Pekinu przyspieszy rozwój rodzimego przemysłu półprzewodników, niesie też ryzyko pogłębienia technologicznej przepaści między Chinami a Zachodem. Amerykańskie koncerny, Microsoft, Meta i OpenAI, inwestują setki miliardów dolarów w budowę centrów danych wyposażonych w najnowsze układy Nvidii.

Tymczasem chińscy producenci, w tym Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC), borykają się z ograniczeniami w dostępie do sprzętu litograficznego i komponentów potrzebnych do produkcji najbardziej zaawansowanych procesorów. W efekcie, choć Huawei czy Cambricon rozwijają konkurencyjne układy AI, to ich wydajność i efektywność energetyczna wciąż pozostają o generację za światową czołówką.

Idź do oryginalnego materiału