Apple ma dość Siri. Poczujesz to swoim iPhonie

konto.spidersweb.pl 5 godzin temu

Siri to porażka, a Apple podobno sam ma jej dość. Gigant z Cupertino boryka się z AI, a na znaczące ulepszenia asystenta poczekamy. Na szczęście, dzięki UE, być może niedługo zmienisz Siri na coś, co faktycznie działa.

Siri, pierwotnie opracowana przez Siri Inc., została przejęta przez Apple’a w 2010 r. i zadebiutowała jako zintegrowana funkcja iPhone’a 4S w 2011 r. Początkowo zapowiadała się jako rewolucyjny asystent głosowy, który miał zmienić sposób interakcji z urządzeniami mobilnymi.

Niestety, przez lata jej rozwój nie nadążał za rosnącymi oczekiwaniami i postępem konkurencji, takiej jak Asystent Google czy Amazon Alexa. Podczas gdy inne asystenty głosowe stawały się coraz bardziej inteligentne, zintegrowane z szerszą gamą usług i zdolne do bardziej naturalnych interakcji, Siri zdawała się tkwić w miejscu.

Bądźmy szczerzy: Siri jest postrzegana przez wielu użytkowników jako technologia, która nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Mimo zapowiedzi integracji z zaawansowaną sztuczną inteligencją, jej codzienne użytkowanie często ogranicza się do prostych zadań, takich jak ustawianie alarmów, odtwarzanie muzyki czy wykonywanie połączeń. Opóźnienia we wprowadzaniu znaczących usprawnień i rosnąca przepaść w stosunku do możliwości oferowanych przez rywali sprawiają, iż przyszłość Siri jako czołowego asystenta głosowego stoi pod znakiem zapytania. I Apple zdaje się to tylko potwierdzać.

Apple ma problem z AI

Według obszernego raportu Marka Gurmana z Bloomberga, Apple został zaskoczony nagłym wzrostem popularności generatywnej sztucznej inteligencji i boryka się ze strategicznymi problemami przy wprowadzaniu Apple Intelligence. Co więcej, Gurman sugeruje, iż podczas tegorocznej konferencji WWDC Apple prawdopodobnie nie poświęci wiele czasu w omawianie Siri, w tym na przyszłe uaktualnienia oraz funkcje, które zostały zapowiedziane na poprzedniej konferencji.

Główną przyczyną problemów z Apple Intelligence wydaje się wewnętrzny sceptycyzm. Szef systemu Apple’a, Craig Federighi, miał być niechętny dużym inwestycjom w AI, nie postrzegając tej technologii jako czegoś, co będzie się liczyło w przyszłości. Obawiał się, iż odciągnie to zasoby od innych projektów, nie przynosząc korzyści. Ta postawa nie była odosobniona – inni liderzy podzielali te obawy, wskazując, iż w świecie AI trudno przewidzieć końcowy produkt przed dokonaniem inwestycji, co kłóci się z filozofią Apple’a, który zwykle rozpoczyna pracę nad produktem, znając jego ostateczny kształt.

Today marks the birthday to the most beloved Software VP of Apple, Craig Federighi! 🫶✨

Can’t wait to see you at #WWDC24! 🙂‍↕️ pic.twitter.com/hq3Cml3PNw

— Alia Jannah⸆⸉ (@TechyJannah) May 27, 2024
Ten Pan ma stać za problemem Apple’a z AI

Nawet szef działu AI w Apple’u, John Giannandrea, napotkał trudności. Chociaż po dołączeniu do firmy stwierdził, iż Apple musi znacznie zwiększyć wydatki na AI, jego wysiłki były często blokowane. Mimo iż inni dyrektorzy byli przekonani o rewolucyjnym potencjale AI, nie udało im się przekonać Federighiego, a wiele z ich argumentów trafiło w próżnię.

It’s official: Apple names John Giannandrea its first Chief of Machine Learning and AI Strategy on its website. pic.twitter.com/P01QWg7p4a

— Mark Gurman (@markgurman) July 10, 2018
A ten walczył z Federighim. I przegrał

Przyszłość Siri? Lepiej nie pytać (i Apple o niej nie mówi)

Jeśli chodzi o przyszłość, Gurman twierdzi, iż na WWDC nie dowiemy się zbyt wiele o planach Apple’a na wyjście z tej strategicznej porażki, a znaczące ulepszenia Siri – w tym te obiecane prawie rok temu – są jeszcze odległe o miesiące.

Raport potwierdza jednak, iż Apple planuje dodać funkcje Apple Intelligence do innych aplikacji oraz pracuje nad narzędziem do optymalizacji baterii opartym na AI i wirtualnym trenerem zdrowia Project Mulberry. Co ciekawe, według dziennikarza, firma chce oddzielić markę Apple Intelligence od Siri w swoich działaniach marketingowych, co wydaje się milczącym przyznaniem, iż zła reputacja asystenta głosowego szkodzi przekazowi firmy dotyczącemu AI.

Dodatkowo Apple pracuje nad nową infrastrukturą LLM Siri, która ma naprawić bałagan prowadzący do opóźnień. Firma zamierza również przestać zapowiadać funkcje na wiele miesięcy przed ich faktycznym wdrożeniem.

Siri w UE? Być może wreszcie zamienisz ją na coś lepszego

Apple planuje umożliwić użytkownikom w Unii Europejskiej ustawienie innego domyślnego asystenta głosowego niż Siri. Jak informuje Gurman, zmiana ta ma objąć wiele platform oprogramowania, co najprawdopodobniej oznacza iPhone’a, iPada i Maca.

Decyzja ta jest odpowiedzią na rozszerzające się regulacje Unii Europejskiej, takie jak Akt o rynkach cyfrowych (DMA) i Akt o usługach cyfrowych (DSA). Użytkownicy w UE będą mogli prawdopodobnie wybrać jako domyślnego asystenta opcje takie jak Amazon Alexa, Asystent Google, a być może choćby chatboty AI, np. ChatGPT czy Gemini, które przecież działa na Androidach jako zamiennik dla Asystenta.

Wprowadzenie tej zmiany mogłoby wyeliminować konieczność używania Siri jako pośrednika w przekazywaniu zapytań głosowych do usług firm trzecich, takich jak ChatGPT. Choć nie jest jasne, kiedy dokładnie ta funkcja zostanie udostępniona w UE, można się spodziewać, iż Apple nie zaoferuje jej bez oporu.

Czas pożegnać tego bezużytecznego gniota

Najwyższy czas, aby Apple pozwolił użytkownikom pozbyć się tego bezużytecznego gniota, jakim stała się Siri. Dla wielu osób jej funkcjonalność ogranicza się do sporadycznego zmieniania piosenek podczas jazdy samochodem lub, co najwyżej, ustawiania minutnika w kuchni – i to też nie zawsze działa bezproblemowo. Możliwość wyboru alternatywnego, faktycznie działającego asystenta głosowego, zwłaszcza w kontekście dynamicznego rozwoju AI, to krok w dobrym kierunku i ulga dla sfrustrowanych użytkowników.

Decyzja o umożliwieniu zmiany domyślnego asystenta w UE, choć wymuszona regulacjami, jest światełkiem w tunelu. Krótka piłka: użytkownicy zasługują na narzędzia, które realnie ułatwiają im życie, a nie stanowią źródła ciągłej irytacji. Po latach obietnic bez pokrycia możliwość wyboru to najlepsze, co mogło spotkać użytkowników zmęczonych ograniczonymi możliwościami Siri.

Przeczytaj więcej o działających asystentach:

Idź do oryginalnego materiału