Apple ma bat na Rosję. Nie zablokują jednej aplikacji

konto.spidersweb.pl 4 dni temu

Apple najwyraźniej się wycwanił i stworzył usługę, która nie może zostać zablokowana przez kraje z autorytarną władzą. To bat na cenzurę, który ograniczyłby możliwości iPhone’a.

Ostatnio informowaliśmy, iż w Rosji zablokowano usługę rozmów FaceTime dla użytkowników sprzętów Apple’a. Służbom nie podobał się poziom zabezpieczeń usług, których szpiegowanie było niemożliwe. Jednej kluczowej usługi nie zablokowano – powód ma być bardziej skomplikowany.

Rosja zablokowała FaceTime’a, ale nie iMessage

Rząd Rosji zablokował FaceTime oraz Snapchata pod pretekstem wykorzystywania ich do „organizowania i prowadzenia działań terrorystycznych na terytorium kraju, werbowania sprawców, popełniania oszustw i innych przestępstw przeciwko naszym obywatelom”. Prawda leży oczywiście gdzie indziej – decyzja została podjęta ze względu na powszechnie panującą w Rosji cenzurę i inwigilację.

Wcześniej w kraju ograniczono możliwości innych popularnych usług: WhatsAppa, Telegrama i całkowicie wyłączono Signala, Snapchata czy Robloxa. jeżeli Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji nie jest w stanie przechwycić komunikacji przez określoną usługę, władze Kremla decydują się na zablokowanie lub ograniczenie rozwiązania.

Widać tu ewidentną walkę z komunikatorami wykorzystującymi zaawansowane szyfrowanie end-to-end. FaceTime techniczne działa – jest dostępny na telefonach Rosjan, ale wykonanie połączenia powoduje wystąpienie błędu. Apple jednocześnie ma inną usługę: komunikator iMessage, który też zapewnia bezpieczną komunikację. Dlaczego władza nie postanowiła zająć się drugim również nią?

Powód? Apple mógł się zabezpieczyć

Początkowo wskazywano, iż popularność iMessage jest na tyle niska, iż nie zdecydowano się na taką decyzję. Prawda ma być jednak inna. Serwis 9to5mac zacytował Johna Grubera – specjalistę od tematyki Apple’a, który twierdzi, iż iMessage jest bezpośrednio połączony z powiadomieniami push w iPhonie. Zablokowanie komunikatora miałoby sprawić, iż telefony Apple zostałyby pozbawione możliwości wyświetlania tego typu komunikatów w ogóle.

Apple wprowadził takie zabezpieczenie ze względu na operatorów. Co prawda, iMessage bazuje na numerach telefonu, ale do przesyłania wiadomości potrzebujemy tylko internetu WiFi lub danych komórkowych. Komunikator adekwatnie konkuruje z klasycznymi SMS-ami, które są realizowane i ograniczane przez operatorów. jeżeli nie mamy odpowiedniego pakietu, środków lub usług, nie wyślemy SMS-a.

Russia banned FaceTime because of its encryption, but not iMessage

One possible explanation is that iMessage uses the same infrastructure as push notifications. Blocking iMessage would cut off all notifications on iPhones, making a ban difficult to enforce.

This system was… pic.twitter.com/wEVDejcufc

— AppleDrop (@TheAppleDrop) December 10, 2025

Gigant z Cupertino dobrze o tym wiedział, więc stworzył zabezpieczenie przeciwko operatorom, którzy wpadliby na pomysł blokowania iMessage, chcąc, aby przesyłać wiadomości przez klasyczne SMS-y. Te dawniej kosztowały sporo – dziś co prawda z zasady są darmowe, ale komunikator iMessage jest na rynku od wielu lat.

Jako dowód tej teorii dodano sytuację, gdzie lecąc samolotem i podczas połączenia się z pokładowym WiFi z ograniczeniem do komunikatorów, wciąż dostajemy powiadomienia push z innych aplikacji. Mimo iż w teorii nie mamy do nich dostępu.

Jest duża szansa, iż ochrona przed blokadą w iMessage przez autorytarne rządy, która tym zadziałała na niekorzyść Rosji została wprowadzona do iPhone’ów zupełnie przez przypadek w tej chwili nie ma innego sensownego wytłumaczenia, dlaczego Kreml nie zablokował lub ograniczył zaszyfrowanego komunikatora internetowego od Apple’a.

Więcej o Apple’u przeczytasz na Spider’s Web:

Idź do oryginalnego materiału